"To żyje!" – już wkrótce zakrzykną fani klasycznej powieści
"Frankensteina". Nie będzie to jednak planowana od lat adaptacja powieści
Mary Shelley, której dokonać chce
Guillermo del Toro, a uwspółcześniona wersja, którą szykuje studio Sony Pictures. Wytwórnia ta ma doświadczenie w ożywianiu potwora Frankensteina. W 1994 roku w TriStar powstał
"Frankenstein" Kennetha Branagha z
Robertem De Niro w roli głównej.
Producentem nowej wersji będzie Matt Tolmach, który do niedawna był szefem Sony. Scenariusz przygotuje
Craig Fernandez, osoba na razie mało znana szerszej widowni, ale w najbliższych latach to się zmieni.
Fernandez jest autorem dwóch scenariuszy dla DreamWorks Animation (
"Everything Must Go" na podstawie
"Trylogii Nomów" Pratchetta i
"Clay's Ark" na podstawie powieści Octavii Butler).
Szczegóły fabuły nie są na razie znane. Ogólny zarys pozostanie zapewne niezmieniony. Ambitny naukowiec wykorzysta fragmenty trupów, złączy je w jedno i tak powoła do życia nową istotę.