Kiedy DC Comics i Warner Bros ujawnili w październiku swoje filmowe plany, zabrakło w nich informacji o postaci Green Lanterna. Nie wiadomo więc, który z członków Korpusu Zielonej Latarni będzie członkiem Justice League
Zacka Snydera, a tym bardziej, kto się w tę postać wcieli.
Ponieważ
"Green Lantern" z
Ryanem Reynoldsem nie spotkał się ze zbyt ciepłym odbiorem, najbardziej prawdopodobnym kandydatem na członka nowej Ligi Sprawiedliwości jest nie Hal Jordan (którego zagrał
Reynolds), ale John Stewart.
Jednym z aktorów, których nazwisko wymienia się w plotkach związanych z ekranową wersją postaci Stewarta, jest
Tyrese Gibson (
"Za szybcy, za wściekli"). Raphael Leite opublikował niedawno na Facebooku obrazek, który stworzył dla studia D&R ARts. Przedstawia on
Gibsona jako Stewarta. Aktor czym prędzej przekleił grafikę (opatrzoną komentarzem o krążących plotkach) na swoim koncie na Instagramie.
Przypomina to trochę taktykę, jaką zastosował
Jason Momoa. Aktor miesiącami drażnił się z fanami, czyniąc aluzje do Aquamana, ale nic nie potwierdzając. Ostatecznie okazało się, że faktycznie wcieli on się właśnie w tę postać.
Brak newsów castingowych jest z pewnością spowodowany tym, że solowy film o Green Lanternie to ostatni z serii zaplanowanych przez Warnera filmów o superbohaterach DC. Z drugiej strony nic nie stoi na przeszkodzie, by Zielona Latarnia pojawiła się już w którymś z filmów o Justice League. Ale spekulowano już, że Green Lantern zadebiutuje dopiero w finale
"Justice League Part One" i będzie kluczową postacią w sequelu tego filmu.
Czy
Gibson byłby Waszym zdaniem dobrym Stewartem?