Wspiął się na wyżyny swoich możliwości. Ta pasja, to wyczucie, z jakim wcielał się w tę rolę świadczy o jego najwyższym kunszcie aktorskim. Aczkolwiek jako facet sikający na roślinę też był rewelacyjny. Odegrał swą rolę z niebywałym skupieniem a wręcz pietyzmem. Ta rola była po prostu stworzona dla niego, nikt inny,...
więcejGdybyście mogli cofnąć czas i wybrać Johna Mendeza do głównej roli w jakimś filmie, jaki to byłby film ?
Dla mnie Ojciec chrzestny.