50 Cent

Curtis James Jackson III

6,1
5 548 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby 50 Cent

Jak myślicie kto wygra tą "wojnę" ?? po obu stronach pojawiły sie już Dissy u 50 Centa - Try Me , u Rick'a Ross'a - Mafia Music , w obu tych nagraniach raperzy najeżdżają na siebie ostatnio w sieci pojawił sie nawet filmik , kreskówka zrobiona przez 50 Centa który porównuje "Bossa" do rodziny Clumpów i obraża go tym że był niegdyś klawiszem (link do filmiku http://www.hip-hop.pl/news/projector.php?id=1233662495 ). A także obaj raperzy zaniedługo wydaja albumy warto dodać ;p. A więc waszym zdaniem kto bedzie górą 50 Cent czy Rick Ross ??

dawko8

ONLY FIFTY!! ...<aaaaaaaaaaaa>aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

dawko8

NO pewnie że boss wygra 50 cent to zwykła łajza

William_Leonard_Roberts

50 Cent to zwykła łajza ? hahah Człowieku nie kompromituj się skoro nie masz pojęcia na ten temat . Pewnie nie rozumiesz nawet tekstów ale z nienawiści do 50 Centa zawsze wybierzesz tego drugiego. Rick Ross to były policjant który postanowił zostać raperem , więc nie wiem kto jest większym łajzą , on czy... ty ?

LloydBanks

Oboje są zwykłymi łajzami... Rick Ross to nie żaden były policjant, tylko były strażnik więzienny. "Człowieku nie kompromituj się skoro nie masz pojęcia na ten temat". A 50 Cent to kolejna maszynka do zarabiania Dr Dre.

wit_85

funkcjonariusz policji a funkcjonariusz w więzieniu to jeden ch*j , oboje stoją po tej samej stronie prawa . Jeśli ktoś nie lubi policyjnego to nie może lubić takiego w więzieniu albo sam sobie przeczy . To że 50 jest maszynką do zarabiania to chyba jasna sprawa , nie pochwalasz tego w jaki sposób to robi ? proste...zwykła zazdrość . Nie trafne jest twoje określenie 'łajza' bo po tym co 50 przeszedł nie można nazwać go łajzą.

LloydBanks

No wiesz, każdy coś tam przeszedł. Jakby nie patrząc Rick Ross przeszedł drogę od klawisza po "króla Miami" jak ktoś go tam kiedyś nazwał, więc też ma co wspominać/czym się pochwalić. Nie wiem na ile prawdziwe są jego przechwałki o przemycaniu i rozprowadzaniu koki, ale to i tak w sumie mnie nie interesuje. Żeby było jasne - nie lubię twórczości ani osobowości obu panów.
Funkcjonariusze Policji i Służba Więziennictwa nie są dla mnie tym samym - policji nie lubię ponieważ mam swoje powody na które nie chcę się powszechnie wypowiadać, ale żaden strażnik więzienny nigdy niczego mi nie zrobił, więc nie mam powodu ich nie lubić.
Nie zazdroszczę 50 tych jego pieniędzy - mam 24 lata, niezłe wykształcenie, dobrą pracę, 7letnie auto, nie muszę być celebrytem żeby budzić zainteresowanie kobiet, prowadzę życie na godziwym poziomie i wystarcza mi. Nie potrzebne mi do szczęścia tony narkotyków, szybkie luksusowe auta, tuziny źle prowadzących się dziewuch, itd. Po prostu denerwuje mnie to co dzieje się na rapowym mainstreamie, a 50 cent odgrywa w tym dużą rolę. Skomercjalizowanie rapu do tego poziomu jaki dziś obserwujemy, zabija pierwotną ideę tego gatunku muzycznego. Być może nie umiem się przystosować do dzisiejszej muzyki i ślepo tkwię w latach 80tych i 90tych między 2Pac'iem i Ice Cube'm a Public Enemy i Capone-N-Norega, ale 25 lat temu Too $hort umiał się przechwalać dziwkami i kasą z klasą, polotem i do tego prezentował nawet jakiś tam technikę rapowania, nie potrzebując teledysku o budżecie pół miliona dolarów aby bawić słuchaczy swojej muzyki.

dawko8

Dla mnie to są żarty a nie dissy, na ktore sie mogą nabrac 13 letnie dziewczynki. Az mi sie nie chce pisac po raz 100000000000 czemu tak mysle. A podchwyce zdanie poprzednika i powiem ze tez nadal siedze w 90 i w undergroundzie

dawko8

Moim zdaniem górą będzie 50 Cent i nie mam co do tego wątpliwości.

pamela270

a moim zdaniem jeśli piszą o tym w bravo lub bravo girl to jest to lipa ogólnie cały ten rap od połowy lat 90-tych to kaszana popelina dla ludzi którzy chcą posłuchać szczekania do rytmu. Jedna wielka komercha i lipa...

dawko8

Mozna nie lubić fifty'ego, ale on przynajmniej jest prawdziwy, handlował za młodu narkotykami, zabili mu matke, dostał 12 kulek, to jest typ z jajami, któremu spełnił sie american dream, od zera do milionera.
a rick ross to najwieksza cipa i pozer w historii rapu, pozuje na barona narkotykowego, który rządzi w Miami, dorobił sie hajsu na handlu tonami koki, a tak naprawdę jak wszyscy zaznajomieni z tematem wiedzą, za młodu był klawiszem, pracował w więzieniu.
potem zapuscił brode, obciał włosy, wydziarał sie, założył okulary przeciwsłoneczne i udaje bossa, na klipach tylko cycate suki, jachty, drogie fury, jachty, złote kajdany. wszystko oczywiscie wypożyczone, ten typ jest po prostu aktorem, robi muzyke dla dzieci co łykają te jego smieszne historyjki jak młode pelikany

BlackShit

"cycate suki, jachty, drogie fury, jachty, złote kajdany" jakby tego nie było w teledyskach 50 centa, śmieszą mnie debile co twierdzą że był strażnikiem to nie może już być raperem.. a ten wasz 50 to taki dobry bo przecież dilował.. co za patologia ktoś pilnujący sk***synów co siedzą za morderstwa itp jest tym złym a sprzedający dragi waszym bohaterem..

Deafir

jak chcesz dyskutować, to naucz sie najpierw czytać ze zrozumieniem i wdrąż sie w temat, bo masz pojecia tyle ile ja o jeba*ym balecie
oczywiscie, ze jak ktos był straznikiem to moze byc raperem, dla mnie nawet kur*a ksiadz moze rapować, albo twoja matka, nic do tego nie mam, serio.
chodzi tylko o to, ze jak ktoś był klawiszem, służył psiarni i napier**lał koleżków pałami w pierdlu, potem robi obrót o 180% i udaje prawilnego bossa, nagrywa kawałki jak to sie dorobił na handlu narkotykami na dużą skale jest smieszne, wręcz kur*a komiczne, taki ktoś nie jest prawdziwy, to zwykły fejk, i tym własnie jest rick ross.
bo jakby rapował o czyms innym to bym do niego nic nie miał, ale jak ktos wczesniej był klawiszem a teraz nawija, ze dorobił sie na przemycie ton koksu, to jest kur*a niepoważny i pierd****ty na głowe
oczywiscie, ty nawet nie wiesz pewnie kto to jest rick ross i o czym nawija a sie wpier***asz miedzy wódkę a zakąskę

BlackShit

"był klawiszem, służył psiarni i napier**lał koleżków pałami" jp100% gimbo? ;D
napier**lał koleżków pałami.. jedyne kogo "napier**lał to winnych i osądzonych więc nie płacz gimbusie

Deafir

ku*wa jaki ty jestes głupi, no napier**lał winnych i osądzonych, a teraz rapuje jacy to ci kolesie są zajebisci, i, ze on z takim środowiskiem trzymał, przemycał narkotyki, współpracował z takimi ludzmi i na tym sie majątku dorobił.
narkotykowy boss, a tak naprawdę wczesniej klawisz współpracujący ścisle z organami ścigania.
dalej mam ci tłumaczyć jak upośledzonemu dziecku o co chodzi?? dalej nie widzisz sprzeczności?? to weź rozbieg i jebnij głową w ściane, może pomoże

BlackShit

w pełni się zgadzam, można nie lubić 50 centa, ale fakt jest faktem, że coś osiągnął

BlackShit

odgrzewam kotleta, niechcący wpadłem na tą 'polemikę'.
Cytuję Eldokę, bo jak najbardziej się z tym zgadzam :
"Moim zdaniem polski hip-hop jest dla buraków, ludzi mało inteligentnych, dla debili, dla bandytów, dla... dla tłumoków, którzy rozbijają szyby. Taki jest hip-hop polski. Takie jest moje zdanie. Kasety, które promują pozytywny stosunek do życia, sprzedają się w dużo mniejszych ilościach niż kasety zespołów, które promują przemoc jako sposób rozwiązywania problemów na przykład. Takie jest moje zdanie. Większość tych ludzi, odbiorców tej muzyki, tak na prawdę nie rozumie, na czym to wszystko polega. W Polsce jeżeli zarymujesz o tym, że jesteś dobry, że masz umiejętności, to momentalnie dwadzieścia osób będzie ci dać w zęby, żeby cię przekonać, że tak nie jest. A na zachodzie wszyscy będą to akceptowali – jeżeli ty tak myślisz, to jest ok, w porządku. Dowartościowujesz siebie, a u nas jak powiesz, że zaliczyłeś 20 dziewczyn mimo, że jesteś z jedną od 6 lat tylko po to, żeby to dobrze brzmiało w kawałku, to momentalnie wszyscy cię zwyzywają. Wiesz, tutaj ludzie nie mają dystansu, tutaj wszyscy biorą wszystko na poważnie. Tutaj jeśli nie wygłaszasz jakiś alternatywnych prawd w swoich kawałkach to nagle wszyscy zaczynają się od ciebie odsuwać, uważają, że robisz rymy dla rymów, a tego nie wolno. Dlaczego nie ? Na tym hip-hop polega, to nie jest jakieś niesamowite przesłanie, pierwszy kawałek hip-hopowy nie był o tym jak jest ciężko na ulicach, a o tym, że koleżka ma w domu telewizor na którym ogląda Knicks'ów grających w koszykówkę i przechwala się tym, że ma międzykontynentalne linie samolotowe, chociaż ich na pewno nie miał. Dla mnie to jest zabawa, a dla polskich słuchaczy to jest jakiś... nie wiem... dla mnie to jest punk-hop, a nie hip-hop w Polsce, bo wszyscy walczą z systemem, próbują wyłożyć jakąś nienawiść do policji nie wiadomo dlaczego i przekazać jakieś strasznie mądre rzeczy, a tak na prawdę jak piętnastolatek chce mnie uczyć o jakiś prawdach o których nie ma pojęcia, to się mogę tylko uśmiechnąć i tyle."

I to powinno wszystko wyjaśnić, w temacie.

Polecam : The Sugarhill Gang - Rapper's Delight. ;-)

BlackShit

Proszę obejrzeć Beef 3!!!

dawko8

Rick Ross !

dawko8

Rick Ross = 50 Cent !!!

TERMINATOR2

Rap umarł! Nikt już rapu nie słucha!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones