zgadzam sie, ten zespol jest beznadziejny, nie wiem jakim cudem 'sie wybili' ale tak to bywa ze jest mnóstwo pozerow ktorzy pędza tam gdzie konie stoją i wystarczy ze ktos na nich poswieci a juz staja sie slawni a reszta mysli ze to bogowie i mimo wszystko musza tam byc zeby nie byc 'gorszym' dla znajomych,
dla mnie behemoth to zwykly syf

No sluchajcie z tego co wiem gdy pytalam znajomych za granica to nikt jakos Behemota nie znalnawet nie kojazyl a zwlaszcza w USA
takich zespolow to jest tam masa jak kolega wyzej juz pisal pozatym nie lubie 'takich rzeczy' sluchac- ich muzyka jest monotonna, nudna jak flaki z olejem jak dla mnie nie reprezentuje niczego wartosciowego a chociazby ciekawego dla sluchacza , mam sluchac o gwlacie łona najŚwietszej panienki przez szatana?? i nawet zadnej melodii tam nie ma ladu ani skladuje to do techna sie upodabnia z e tak powiem;d
wiec slawa Behotka to chyba jakies zarty i komedia dziekuje i pozdrawiam wszystkich :D

A najlepsze jest to, że kiedyś twierdził Darski iż jego muzyka, teksty mają dać do myślenia ludziom aby sami wybierali swoją własną drogę życiową, żeby nie wybierali narzucanej im religii itd. A to przecież hipokryzja bo we wszystkich niemalże tekstach Behemocika są teksty wychwalające rogatego i mówiące, że wszystko co chrześcijańskie jest bee. No czy to nie jest narzucanie satanizmu? Niech powie wprost, że na tym całym pozowaniu i wyrykiwaniu o szatanie zbija niezły cash na dzieciakach udających wielki bunt.

A co do sukcesu to nie zapomnę jak "wyznawcy" Behemota dostawali orgazmów i mówili z dumą, że ich zespolik wdrapał się z trudem na listę 200 albumów Billbordu. Też mi osiągnięcie...

Noi co z tego że naśladowali inne zespoły,twoje ulubione kapele tak samo naśladowały kogoś,trochę szacunku dla Behemotha,posłuchaj Grom albo Pandemonic Incantations,ja tam nie dopatrzyłem się żadnych małpowań od innych kapel,na koncertach wszystko słychać,ale jak komuś słoń nadepnął na ucho to tak jest niestety...

Sądząc po twojej grafice na profilu jesteś zaprzysięgłym fanem Nergala i krzywdę byś zrobił każdemu kto by tylko krzywo popatrzył na twój zespół. Ale trzeba umieć spojrzeć prawdzie w oczy i przyjąć krytykę nawet jeżeli jest bolesna.

"Noi co z tego że naśladowali inne zespoły,twoje ulubione kapele tak samo naśladowały kogoś,trochę szacunku dla Behemotha"

Jest różnica między naśladownictwem a całkowitym zżynaniem od innych. Podam przykład. Trójka z Anglii grająca bardzo ciężko i porywająco: Led Zeppelin, Black Sabbath i Deep Purple chociaż miały cechy wspólne np. ciężkie brzmienie to i tak miały cechy odróżniające ich od siebie. Sabbath mieli przesterowane gitary, prowadzący bas i całą okultystyczną otoczkę; Zeppeliny oryginalnego wokalistę, folkowe i bluse' owe ciągoty a Purple mieli organy Lorda i rock 'n rollowy luz. A Behemoth niczym specjalnym się nie wyróżnia, dla mnie brzmieniem na pewno nie, ciężko cokolwiek odróżnić od siebie a image też zerżnięty od Norwegów m.in. Co w tym oryginalnego? Sam się zastanawiam.

"na koncertach wszystko słychać, ale jak komuś słoń nadepnął na ucho to tak jest niestety..."

Komu nadepnął temu nadepnął.

Kim jest Nergal???? Osobiście nie przepadam za nim w ogóle! Ale muszę mu współczuć choroby, jaką przechodzi... Ten cały Behemoth to jakiś absurd, takie nic nowego, tylko same wycie, wycie i jeszcze raz wycie!!!!!!!!! Wysłuchałam jedną piosenkę tego zespołu, coś zaczynającego się na literę P. i muszę stwierdzić, że Nergal tylko wył i nie było mowy o śpiewaniu!!! Nienawidzę Death-metalu... Heavy Metal dużo zniosę, niż muzyka nergalowska!!!

Bo tego NIE DA się słuchać. Dlatego odwracają uwagę teledyskami i prowokacjami. Tak jak Lady Sraga.

Gdyby nie skandale, nawet by się nie wybili. Jak ktoś chce posłuchać dobrego, mocnego metalu, jest mnóstwo o wiele lepszych pozycji, takich jak Opeth czy Novembre.

Adam benkart