czasami sztuczna. Najgorzej wypadła w odcinku ''Szefowa z kanałów'' i wtedy już było widać, że jej się nie chce grać. Oczywiście, w większości odcinków grała dobrze, ale chwilami to żakowa wypadała lepiej (ostatni odcinek pani A. i pierwszy odcinek pani K.- to już wolę ten drugi- było trochę słabo, ale lepiej wypadła niż Alina nr.1 na końcu).
Dokładnie mam takie same zdanie.
Pilaszewska pod koniec zdawała się już tam ''dusić''. Było widać nieco przymus w grze, oraz nieco naburmuszoną minę.