Od pierwszej sceny z "Katynia" stał się moim ulubionym bohaterem.
I to chyba dlatego, że on tak rewelacyjnie grał. Na prawdę nieprzeciętny polski aktor.
Rewelacja.
To megagwiazda polskiego aktorstwa.Jego poziom aktorski zawsze jest poprzeczkę wyżej od współgrających z nim aktorów.W Katyniu nie mogło być inaczej.Jedyni godni jego rywale to Stuhr,Gajos,Kondrat,Zamachowski i Więckiewicz.
Zgadzam się - w "Katyniu" zagrał świetnie. Na mnie ogromne wrażenie zrobił też w "Komorniku" i nawet "Wiedźmina" chyba obejrze żeby zobaczyć jak tam sobie poradził (do tej pory widziałam tylko fragmenty, które mnie skutecznie zniechęciły).
Ale nie zawężałabym tak grona dobrych polskich aktorów - moim zdaniem Artur Żmijewski też zagrał bardzo dobrze i stworzyli mocny duet.
Chyba jest genialny:)) i nie rozumiem jak można go porównywać z jakimś Żmijewskim!!! No, bo jeszcze za Sturhem:D
Proponuje czytać ze zrozumieniem - nie porównuje go ze Żmijewskim, tylko stwierdzam, że akurat w Katyniu on też zagrał dobrze. A Żmijewskiego wspomniałam dlatego, że przedmówca zawęził grono dobrych aktorów do 6 osób, z czym się nie zgadzam, i do tego odnosiła się ta część mojej wypowiedzi, a nie do poziomu Chyry - to były dwa wątki, a nie jeden :)
Jak wcześniej był dla mnie obojętny... to od momentu gdy obejrzałam Katyń... jest moim ulubionym polskim aktorem... jest świetny... :)
dokładnie tak - jego rola w Katyniu była świetna, właśnie jego postać portafiła przykuć uwagę no i też uważam że jest przystojny:P