Piękność wrodzona... to jedyna aktorka, która mnie całkowicie przyciagnęła...Gra aktorska na poziomie:), ale jej wygląd... oszalamiajcy:D:).
Pięknośc... hmmm... no cóż... na temat gustów się nie dyskutuje.
http://www.kozaczek.pl/img/pb/pb800.jpg
Mnie osobiście odpycha:( a jej widok budzi we mnie żal i współczucie... Ale komuś pewnie może się podobac - jeżeli ktoś lubi po przytuleniu takiej kobiety miec siniaki na całym ciele, bo o takie gnaty mozna nieźle się poobijac:-/ Jeżeli o mnie chodzi nie lubię żadnych skrajności - ani "puszystych" ani "szkieletów" - najfajniejsze są wysportowane laski z kawałkiem zdrowego ciała;-) Ale to oczywiście tylko moje zdanie (żeby nikt się nie czepiał).
He he... A ile zachodu jak trzeba takiej w pościeli szukac! A przez pomyłkę możesz ją zabic gazetą bo pomyślisz że to pająk chodzi Ci po prześcieradle...