Od pierwszego odcianka NDINZ mnie irytuje, a to już dobre kilka lat. Mnie wcale nie tak łatwo zirytować, ale ona jest tak niemiłosiernie infantylna i pokrzywdzona, że naprawdę mi to działa na nerwy. Nie cierpię tego typu kobiet, które ona reprezentuje. Może to kwestia roli, może w prawdziwym życiu jest inna, nie wiem.