szkoda Anny Przybylskiej.Ktoś może napisać, że nie była wielką postacią polskiego kina, albo
jeszcze dosadniej. W takim razie można zapytać, kto z jej rocznika był czy też jest obecnie. Według
mnie to jedna z najbardziej rozpoznawalnych aktorek (nie tylko w swoim przedziale wiekowym) która
na przełomie dekady, miała szanse zadebiutować na polskim ekranie.