No ale tak jest nie tylko w tym zawodzie. Ogólnie polska to kraj układów i rodzinnych klanów firmowych. W firmach też pracują same rodzinki i pociotki i to przeważnie siano w głowie ale bierze się na stanowisko pociota bo sierota nie znalazł by sam nic a ludzi przydatnych, wykształconych, robotnych się zwalnia lub wogole nie daje szanse bo przecież musi być pociot. To się już nie tyczy tylko firm prywatnych, które w jakiś sposób można zrozumieć ale także państwowe. Wszędzie tylko rodzinki i zanomi rodzinki i znajomi znajomych :P Dlatego polskie kino stoi na takim poziomie na jakim stoi a polska gospodarka w takiej du... w jakiej jest - w czarnej :)

Dobrze napisane u mnie ten pseudo aktorzyna z kaczym ryjem ma 1/10...

Kaczym ryjem :DDDDD ahahahaa
Dzieciaczki aktorów MUSZĄ być aktorami. Tak to już jest w Polandzie. :P
Grabowskiego córka - aktorka.
Siostra kaczego ryja w/w - aktorka. (?)
Schejbal córka - aktorka.

no żal.

A ja po raz kolejny powiem, Nepotyzm w tej branży nie jest niczym strasznym w mojej opinii. Ja wiem, że żółć nie których zżera, że Ojciec jest hutnikiem a nie aktorem (frustracja w naszym kraju to coś powszechnego), ale trudno.
Gdyby aktorzy jak np. Maciej Stuhr czy Maria Seweryn nie mieli układów to być może nie oglądalibyśmy ich dzisiaj rewelacyjnych kreacjach. Ilu jest zdolnych ludzi, którzy nigdy się nie przebiją? a za tym idzie brak wrażeń jakie mogliby nam dostarczyć.

w przypadku kiedy syn tego czy tamtego jest kiepski to publika i tak go zweryfikuje nie płacąc za seanse z jego/jej udziałem, więc schowajmy zawiść do kieszeni, bo więcej jest dobrego niż złego z nepotyzmu w kinematografii

to nie nepotyzm a życie ofiaro losu.

Zamiast obrażać ludzi przestudiuj sobie tajniki Kultury osobistej, albo żeby było prościej nie udzielaj się publicznie, bo żal.

to jest głos człowieka przez którego taki królik ma ocenę 7 , opowiedz nam coś o sobie z jakiej mieściny pochodzisz , jaki jest twój ulubiony film oprócz klanu aha i na kogo głosowałaś hhmm

Ale dopóki są dobrymi aktorami to trzeba wybaczyć. Maciej Stuhr rewelacja, Antoni też jest genialny, ale z kolei Zofia Zborowska to już porażka...

Jeśli są dobrzy to owszem. Tego gościa to kojarze z jednej roli nie przekonał mnie. Co do Sthura owszem sympatyczny gość i całkiem w porządku choć do ojca się nie umywa. goslawa25 -> to nie zazdrość mnie zalewa. Ale widać nasi aktorzy mają zdolne dzieci gdyż znam więcej takich przypadków w Polsce, a niż np. w USA gdzie rynek jest kilkakrotnie większy. Jest trochę zdolnych ludzi w Polsce którzy nie mają szans przez nepotyzm. Może dla Ciebie to normalne, dla mnie chore.

No, ale taka prawda, że zawsze jak skrytykujesz kogoś to zaraz piszą, że zazdrościsz. Tyle, ze Oni jako osoby publiczne skazani są na to, żeby ich oceniać. Taka prawda.

Ja Stuhrów uwielbiam obu. Co do Królikowskiego to też się sprawdza, aczkolwiek wiesz... Ale np. Fryczówna jest genialna. Polecam ,,Wszystko co kocham". Prywatnie z wywiadów wnioskuję, że charakter ma ciężki, ale aktorką może być świetną.

Wiem, ona jest niezła. Mam nadzieje że nie zacznie grać w tasiemcach.

Zgadzam sie z goslawa25. Moze i ma tate rezysera i wujka aktora i generalnie cala rodzine w tej tematyce ale tez gdyby nie byl utalentowany szybko by odpadl. Jedyny fakt to to ze on dostal szanse na rozwoj i udzial w fajnych projektach dzieki rodzinie, a inni zdolni juz nie maja tak latwo. ale co sie dziwic, jakbys mogl pomoc dziecku to na pewno bys to zrobil, wiec nie ma co sie obruszac. A nasz rynek to do amerykanskiego nie porownojcie bo to 2 rozne swiaty, nie tylko filmowe....

W Polsce przede wszystkim od pokoleń są klany rodzinne. Ktoś kto ma dostęp niech zajrzy sobie do kronik uczelni takich jak Łódzka Filmówka - okaże się, że nazwiska się często powtarzają. Tak to już jest niestety, pół biedy gdy idzie z tym jakaś wartość. Często przecież ci młodzi ludzie znają kino od małego ze względu na pracę rodziców.

Niestety, ale są tego przykre konsekwencje:
- ktoś taki stoi na laurach, jest tłukiem, a i tak jest przepychany,
- ludzie naprawdę zdolni, kompetentni nie dostają szansy się wybić, nie starcza miejsc dla nich, bo zostały już zaklepane dla znajomków i rodzin.

Z tym też się wiąże niestety śmieciowe traktowanie szeregowych pracowników na planie, ludzi, którzy muszą harować 10h na planie, a potem jeszcze dostać głupie, kąśliwe uwagi nieraz od "gwiazd". W USA takie rzeczy rzadko przechodzą z prostej przyczyny: pracownik, który był na niskim szczeblu może w ciągu ledwie kilku lat wybić się bardzo, dostać szansę i samemu stać się ważnym - komuś z kim na bakier nie chcesz mieć. Tutaj? Tutaj możesz zasuwać 20 lat, będziesz dostawać lepsze oferty, ale nadal o dużych projektach możesz pomarzyć. Dlatego też ci Polacy, którzy się wybili jak Idziak czy Bartowiak porobili duże kariery w USA. Bo tam się da, tutaj jest to równe wygranej w totka i nie ma w tym przesady.

W Polsce przede wszystkim od pokoleń są klany rodzinne. Ktoś kto ma dostęp niech zajrzy sobie do kronik uczelni takich jak Łódzka Filmówka - okaże się, że nazwiska się często powtarzają. Tak to już jest niestety, pół biedy gdy idzie z tym jakaś wartość. Często przecież ci młodzi ludzie znają kino od małego ze względu na pracę rodziców.

Niestety, ale są tego przykre konsekwencje:
- ktoś taki stoi na laurach, jest tłukiem, a i tak jest przepychany,
- ludzie naprawdę zdolni, kompetentni nie dostają szansy się wybić, nie starcza miejsc dla nich, bo zostały już zaklepane dla znajomków i rodzin.

Z tym też się wiąże niestety śmieciowe traktowanie szeregowych pracowników na planie, ludzi, którzy muszą harować 10h na planie, a potem jeszcze dostać głupie, kąśliwe uwagi nieraz od "gwiazd". W USA takie rzeczy rzadko przechodzą z prostej przyczyny: pracownik, który był na niskim szczeblu może w ciągu ledwie kilku lat wybić się bardzo, dostać szansę i samemu stać się ważnym - komuś z kim na bakier nie chcesz mieć. Tutaj? Tutaj możesz zasuwać 20 lat, będziesz dostawać lepsze oferty, ale nadal o dużych projektach możesz pomarzyć. Dlatego też ci Polacy, którzy się wybili jak Idziak czy Bartowiak porobili duże kariery w USA. Bo tam się da, tutaj jest to równe wygranej w totka i nie ma w tym przesady.

hehe zazdrościsz ze chłopak trzepie dobrą kasę za g**** warte wystepowanie w tv. Zostan hutnikiem , pensja głodowa ale za to uczciwie zarobisz na chleb , a jak sie dorobisz to kupisz golfa z 1993 roku.

Akurat mu nie zazdroszczę i nie prowadzę auta więc mi to "zwisa" czy to golf, polo lub pulower. Ogólnie to mam w d...e wiele spraw. Jedynie chciałbym aby dobra praca nie była po znajomości. A reszta mi zwisa, bo wszystko i tak przeminie. ps. uwielbiam AC/DC

Zdolności też można odziedziczyć, pominę tego aktora ale np Seweryn, Stuhr, Pawlicki są dobrymi aktorami, czasami dziecko nawet przewyższa swoim talentem aktorskim rodzica - Opania, Kondrat.