Gwoli ścisłości on powiedział że " gwiżdże na to co się z rosją stanie czy się rozpadnie czy też nie" a nie że na to LICZY. Ale i tak dobrze zrobił, choć dla mnie jeśli chodzi o aktorów w rosji, najbardziej mnie zaimponowała aktorka Maszkowa, która co bardzo ważne, jej ojciec (który również jest aktorem) jest zagorzałym putinistą i typowym homosovieticusem a mimo to napisała do niego i do reszty swojej rodziny,( która również jest niestety mocno za władzą) by odcięli się od putlera i wsparcia dla wojny. A w reakcji jej rodzina sie odcięla calkowicie od niej a jej ojciec dodatkowo nazwał ją zdrajcą narodu i RODZINY i dodatkowo się jej wyżekł jak reszta jej familii...Dziewczyna bardzo to miała ciężko przejść ale chyba wiedziała lub conajmniej powinna się liczyć że nic tym nie wskóra by zmienić podejście swojej rodziny do putinsyna i wojny na ukrainie, ale tak ją bolało wewnętrznie to co się dzieje na ukrainie I jako nieliczna powiedziała wprost że ta wojna jest bestialstwem jej RODAKÓW ( za co wielki szacun, bo naprawdę bardzo niewielu ludzi w rosji jest powiedzieć nie tylko że są przeciw wojnie na ukrainie , jako niepotrzebną zabijaniem się wzajemnych stron, bo często słyszę takie przykładowo teksty jak u ąłły pugaczowej, co jest dla mnie bardzo niemiłym symetryzmem, a powiedzeniem wprost że to my rosjanie jesteśmy tymi ZŁYMI na tej wojnie I zabijamy cywilów tam bestialsko, i za te słowa ta kobieta będzie zawsze dla mnie dużego plusa miała) ...kontynuuje teraz po nawiasie...Że Maszkowa nie mogła choć spróbować po tym co odczuwała w duszy i sercu po tym co jej wojska robiły na ukrainie, być całkiem bierna i chciała żeby choć jej własna rodzina choć w tym przypadku , mogła przyznać jej rację co do ich dyktatora i tego co robi...niestety się to nie udało, za co dostała bolesną karę od własnej rodziny !... nie wiem czy ta aktorka była strasznie naiwna by nie powiedzieć głupia za sama próbę by z fanatyczną rodziną próbować zmienić ich punkt myślenia czy też wiedziała jak to się wszystko skończy ale i tak czuła jak pisałem że nie może inaczej ..Tak czy inaczej przyświecały jej bezapelacyjnie dobre cele i to co powiedziała wprost o wojnie co robią jej wojska (niestety) I o samym "carze" powinno być jej zapamiętane do końca jej życia . Bo ona jest moralnym zwycięzcą a jej rodzina z jej ojcem na czele niech się kisi w tym mordorze ! .Ps. Napisałem posta o niej też na filmwebie pod jej profilem, i dodam że bardzo rzadko się udzielałem przez ostatnie miesiące ale ta sprawa jej warta by to opisać i pochwalić bohaterstwo takich właśnie ludzi . I ostatni Post Scriptum...Niestety gdy widzę polskie nasze podwórko widzę niestety podobne zachowania pewnej części elektoratu ( nie powiem jakiej partii, choć niektorzy sie pewnie domyślą xDD) , która do złudzenia przypomina mi fanatyzm i mentalność ludzi w kacapii...Podam tylko legitną historię którą poznałem...Dziadkowie powiedzieli do swoich już wnuków ( już doroslych) że jeśli zagłosują przeciwko ich partii, to....NIE MAJĄ JUŻ DZIADKÓW !!! ... Zadziwiająco podobna historia ta z tą aktorką prawda? Wniosek jest taki zawsze trzeba być przeciwko fanatyzmowi w każdej postaci!