Fenomenalna rola w "Kapitanie Phillipsie". Świetnie wcielił się postać, która moim zdaniem mogłaby zostać lepiej napisana. Wątek motywu porwania mógł być rozwinięty, by pokazać dobrą stronę Muse'a. A tak trochę jednowymiarowa postać wyszła.
Nie każdy człowiek ma dobrą stronę.
Naprawdę nie zauważyłeś żadnej "dobrej strony" Muse'a? :)