Faktycznie - koles jest pierwsza klasa!! :P Szkoda tylko, ze wrestling jest udawany :(

widze że shiroo chyba nie do końca zdaje sobie sprawę z tego że to nie jest sport tylko zabawa...udawane i beznadziejne..

ale podnieśc tak łatwo takiego kolesia nie jest. Kiedyś ogladałem WCW i Goldberg był Master. :):):)

hehe jak ogladalem wcw to koles byl dla mnie kultem !! moze wrestling i jest udawany ale podniesc Gianta, trzeba byc kur.... silnym :D ja go tam lubie mimo iz aktor z niego zaden ;)

Zgadzam sie z przedmowcami! Idol nastolatek( :P:P:P) hehe.
A tak powaznie to szacunek dla Billa za fair play i kariere bez zadnej porazki, wprawdzie w zabawie zwanej zapasami, ale jednak :D Dla mnie MISTRZ !!
Pozdro

Pudziana byn zobaczył w wrestlingu :-))))))))) on by ich wszystkich razem wzietych podniósł i rzucił ;-))))))))))))))))))))))))

rzeczywiście wrestling jest udawany ale kilku ludzi poniosło śmierc podczas walk wiec nie jest to tylko i wyłoącznie zabawa wymaga to troche umiejętności kaskaderskich

racja, a na dodatek, kolesie skacza po tych linach i wyprawiaja ewolucje... nie dosc ze przypakowani to jeszcze wygimnastykowani

ta jasne wzsytko uuudawane;)))) a pas mistrzowski to jak zdobywali?? grając w marynarza?? albo wyliczanke??

Bill Goldberg - Futbol Amerykański po kontuzji nogi wzioł się za Wrestling i bardzo dobrze. Walki wrestlingu jak nie którzy twierdzą nie są udawane. Wiele jest walk które jak tu ktoś wspomniał zakonczyly się tragicznie dla zawodnika...między innymi śmierć na ringu Owen'a Heart'a jednego z braci kanadyjczyków...drugi to Bret Heart.Ale wróćmy do tego co tu chciałem wpisać.Bill po wejściu do WCW nie miał ani jednej fer play walki przegranej. Sam odniół ponad 200 zwycięstw liczonych do trzech.Jest moim numerem jeden w moim prywatnym rankingu najlepszych zapaśników wrestlingu.

"śmierć na ringu Owen'a Heart'a" - slucham?! Wiesz w jaki sposob on zginal? Mialo byc "fajne" wejscie - byl spuszczany na ring na linie, tymczasem blokada puscila gdy byl 22m nad ziemia - dodatkowo niefortunnie upadl. A jesli chodzi o pozostale "kilkadziesiat" przypadkow smierci w ringu - z tego co wiem byl jeden! A faktem jest ze wrestlerzy umieraja czesto poza ringiem, ze wzgledu na mieszanie sterydow i specyfikow imprezowych (%, prochy itp). A walki oczywiscie sa pisane wczesniej - zreszta tylko dzieki temu sa tak widowiskowe. I jesli widziales chociaz jedna gale wrestlingu, to powinienes zauwazyc jak dopracowane jest to przedstawienie. A dla chcacych prawdziwych wlak na "wolnych zasadach" pozostaje ufc - ale to jest zdecydowanie mniej widowiskowe.