Taki sam muzyk jak aktor-sredni.Acz zarowno w muzyce jak i w filmie mial jedna perełke-I don't like mondays i wall
Tak dokładnie nazywał się ten zespół. Też nie lubię za bardzo tego bandu, ale jeśli chodzi o rolę w ścianie, to jest niezła (choć wymagająca raczej wytrzymania w powadze i patrzenia pusto w ścianę a nie gry aktorskiej. 30.01.09 byłem na koncercie Australian Pink Floyd, który był przedstawieniem rockopery "The Wall" i...
więcej