Miałeś do wyboru Irlandczyka Brosnana i Australijczyka Lazenby'ego, a dowaliłeś się Brytyjczyka Connery'ego. Gratuluję. Chodzi o to, aby Bond pochodził z kraju podlegającego brytyjskiej koronie. Może być nawet Kanadyjczykiem czy Jamajczykiem, ale nie Amerykaninem.
Co to za różnica jakiej jest narodowości? Jeśli Cooper jest dobrym aktorem i się nadaje, to czemu odrzucać? Tylko dlatego że jest Anglikiem?
Portman do "V jak vendetta" wyuczyła się brytyjskiego akcentu, to jest możliwe. Ale i tak wydaje się być przesądzone, że rolę dostanie Idris Elba.
Jakoś nie wyobrażam sobie ciemnoskórego Bonda.
Jakoś tak, za bardzo przypadł mi do gustu Craig, będzie to bardzo kontrowersyjny film.
Pamiętam jaki był dym jak wybrali blondyna do roli Bonda. Fani chyba nie zostawią na twórcach suchej nitki jak wezmą Elbę.