Brigitte Bardot

Brigitte Anne Marie Bardot

8,2
1 612 ocen gry aktorskiej
Europejski symbol seksu lat 50. i 60., wielka legenda, której nazwisko nie schodziło z ust przeróżnych dzienników. Od kiedy Roger Vadim pokazał światu Brigitte Bardot w swoim kontrowersyjnym filmie "I Bóg stworzył kobietę" stała się ona idolką pokolenia zbuntowanych chłopców i dziewcząt, europejską odpowiedzią na amerykańską sławę Marilyn Monroe.
Ojciec Brigitte był inżynierem i pracował w rodzinnym biznesie. Matka zachęciła urodziwą córkę, aby ta zainteresowała się kształceniem muzycznym i tanecznym, co też Brigitte uczyniła. Jako 15-latka zdobiła już strony francuskiego pisma "Elle", a trzy lata później zadebiutowała filmem "Wioska w Normandii". Tego samego roku poślubiła Vadima, którego kontrowersyjny film uczynił z niej gwiazdę. Jej europejski sukces zaprocentował filmem w Ameryce, gdzie zagrała u boku Kirka Douglasa pt. "Ich wielka miłość". Jej popularność za oceanem rosła w siłę. Do tego stopnia, że w 1965 roku powstał film "Droga Brigitte", gdzie pojawił się też James Stewart. Tuż przed 40. urodzinami przeszła na filmową emeryturę. Od lat Brigitte znana jest z wielkiego zaangażowania w walkę o prawa zwierząt.
Urodziła się w 1934 roku w Paryżu. W latach 50. i 60. XX w. stała się ucieleśnieniem zbiorowego marzenia o nowej, wyzwolonej kobiecości. 
Wychowała w solidnej rodzinie mieszczańskiej, początkowo marzyła o balecie, ale to kino wykorzystało jej wyzywającą urodę. Od debiutu w "Wiosce w Normandii" stanowiła pełną wdzięku osobę z drugiego planu. Przełomem stała się główna rola w filmie "I Bóg stworzył kobietę". Przedstawiono tam wizerunek kobiety nieliczącej się z żadnym tabu, żyjącej pod dyktando instynktu. Jej kolejne role w filmach: "Stokrotka", "Paryżanka", "Babette idzie na wojnę", "Viva Maria!" układały się w serię różnych wariantów oswojenia tego prowokacyjnego wizerunku. Powszechnie naśladowana, narzucająca modę i sposób bycia, stała się raczej emblematem masowej kultury niż gwiazdą w dawnym stylu. Kilku wybitnych filmowców wykorzystało jej obecność na ekranie do analizy jej fenomenu. W 1973 roku porzuciła kino. Odtąd poświęca się obronie zwierząt.
Nie sposób o niej zapomnieć, choć z filmu wycofała się, mając zaledwie 38 lat. Dziś przekroczyła już 70 i uznała, że najwyższy czas przemówić. 12 maja 2003 roku po raz pierwszy od 10 lat pojawiła się w telewizyjnym studiu. Towarzyszył jej Alain Delon, którego ostatni raz widziała 30 lat temu. Widzowie śledzący z zapałem ich wypowiedzi byli wstrząśnięci nie tylko tym, co mówią, ale również tym, jak wyglądają niegdysiejsze bożyszcza ekranu. A czas dla Brigitte Bardot, symbolu sexu lat 50. i 60. okazał się wyjątkowo niełaskawy. Złośliwi dodają, że sama sobie winna.
W studiu TV Brigitte reklamowała swoją najnowszą książkę, "Krzyk w ciszy", która jest kontrowersyjna nie tylko z powodu jej autorki, ale również z zawartych w niej treści. Otóż autorka występuje w niej przeciwko imigrantom, homoseksualistom i politykom, stanowczo domaga się przywrócenia kary śmierci. Niezwykłe to wyznanie w ustach kobiety, która kiedyś walczyła o szeroko rozumianą tolerancję dla inności, seksualnych preferencji zwłaszcza, a swoim życiem codziennym zaświadczała, jak należy rozumieć prawdziwą miłość.
Brigitte wspomniała, że nigdy nie chciała być aktorką. Z całego swojego dorobku ceni tylko 7 filmów. Z goryczą też zauważyła, że nigdy nie lubiła świata kinematografii, bo "najpierw zostaje się do niego zaproszonym a później wyrzuconym". Kropką nad "i" jej wystąpienia było stwierdzenie: "Kobiety, które biorą udział w balach dobroczynnych, ubrane w najdroższe stroje wieczorowe i opychają się kawiorem, doprowadzają mnie do mdłości."
Aktorka zdążyła zapomnieć, że sama bywała na balach, opychała się smakołykami. Że bez skrupułów rozbijała małżeństwa i uwodziła żonatych mężczyzn i nie miała specjalnych wyrzutów sumienia, gdy mężczyźni obsypywali ją najdroższymi prezentami, ze szczególnym uwzględnieniem wspaniałych futer.
Zwyczajni ludzie śledzący jej losy do dziś nie mogą zrozumieć dlaczego kobieta tak wrażliwa na los psa, konia, czy foki, walcząca o ich godne życie, gotowa nieść im pomoc na końcu świata, nie chciała widzieć po porodzie własnego syna i nigdy nie miała dla niego czułego słowa.
Długa lista kochanków aktorki wiele mówi. Są na niej i Jean-Luis Trintignant, Marcello Mastroianni, Alain Delon, Gilbert Becaud i Sami Frey. Podobno najbardziej pragnął jej prof. Christian Bernard - za noc spędzoną z nią gotowy był oddać wszystko, ale nie uległa mu.
Tak było. Dziś Brigitte jest zajęta promocją swojej nowej książki, nadal walczy  o godne traktowanie zwierząt i ze smutkiem stwierdza, że piękna kobieta nie powinna się starzeć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones