No, nareszczie! Uff. Udana muzyka Kapera, nie tak nadęta, nie tak pompatyczna, po prostu ilustruje, z taktem, ten znakomity film Orsona Wellesa (to opowieść o nazistach szukających schronienia w USA po II wojnie światowej. Doskonała narracja!, zwłaszcza zważywszy na to, że to film zazwyczaj rozpasanego Orsona).