Sorry że źle sie o tej pani wypowiem, ale ja uważam że to jak nakręciła "Zmierzch" to jakas wielka porażka, gdy czytąłam te ksiązke byłam nią całkowicie pochłonieta(nie wiem czy to dobre słowo), poprostu nie mogłam sie doczekac filmu, ogladałam zwiastuny i odliczałam dni do przedpremiery na która miałam sie udac. Nagle 5 grudzien ide do kina, ogladam piersze momenty filmu i jestem całkowicie załamana!!! Z każda minuta było coraz gorzej. Film uważam za niewypał, poprostu jestem nim zawiedziona. Aktorzy byli nieźli ale wogóle dobrze ich nie wykorzystano, i ja sie bardzo bradzo ale to bardzo ciesze ze nie bedzie reżyserką 2 części, mam nadzieje ze tym razem to bedzie cos dobrego. Przepraszma za tak niemiła wypowiedz na temat tej pani

Całkowicie się z tobą zgadzam. Jestem wielką fanką ksiązki i również nie mogłam się od niej oderwać. Nastawiłam się na jakiś kinowy hit na miarę Oskara. Jednak się bardzo rozczarowałam. Może i aktorzy byli dobrze dobrani...muzyka fenomenalna...Jednak film mi się nie podobał. Wszystko działo się za szybko, bylo strasznie chaotyczne...Poprzekręcali najlesze sceny. Ja również się cieszę że Księżyc w Nowiu nakręci inny reżyser...Mam nadzieję, ze lepiej mu pójdzie niż pani Hardwicke...

A moim zdaniem wprost przeciwnie. Ksiazke uwielbiam przeczytalam ja z chyba 30 razy i co chwile wracam do niektorych kawalkow bo nie moge sie "nasycic".A film? Jak dla mnie to byla masakra. Wszystko bylo sztywne i nudne. Malo sie w filmie dzialo i prawie ze przysnelam z nudow :/ Wszyscy zachowywali sie jakby polkneli kije od szczotki :/ Nie podoba mi sie ani sposob jego wyrezyserowania ani glowni bochaterzy(zwlaszcza Bella ktora ma mine jakby jej cos pod nos podsuneli :/) ani scenariusz.Mam nadzieje ze sie poprawia bo wedlug mnie zepsuli super ksiazke.
Tak apropos chyba wszyscy ktorzy dostali sie do tego filmu dostali sie tylko dzieki kontaktom :/

Jak dla mnie ten film równie dobrze mógłby mieć swój tytuł i nie być nazywany ekranizacją bestsellerowej powieści "Zmierzch". Wiem, że podobno zawsze film jest gorszy od książki ale tutaj to nie wiem, nie mam słów. Film sam w sobie - gdyby nie był nakręcony na podstawie książki - bardzo mi się podobał. I zgadzam się z wami dziewczyny, tylko nie wiem czy można tu "winić" tą Hardwicke. Myślę, że scenariusz był, może nie tyle co zły, ale dość mało związany z - jak to nazwać? - kolejnością wydarzeń i pewnymi faktami w książce.
(nie wiem czy ktoś zrozumiał o co mi chodzi xD)

mi film również się nie podobał ;| chaotyczny i niektóre sceny odbiegały od powieści aż za bardzo, łąka w książce jak dla mnie była najciekawsza, a w filmie co to w ogóle miało wyć?;/ nie rozumiem tych co mówią ze to świetny film, historia może i tak ale film pod względem produkcji do bani ;/
zmierzch jest to jak dla mnie najlepsza część sagi, a została zmarnowana;/ i to mnie najbardziej wkurza bo można było to zrobić o niebo lepiej..

o tak zgadzam się, najśmieszniejsza mina była, jak Edward grał na fortepianie ona koło niego i taka mina, że się popłakałam ze śmiechu gdy ją zobaczyłam xdd. moje kumpela twierdzi, że odtwórczyni roli Belli ma zawsze miny i wygląda jak jakaś ćpunka, czy coś... ;//

no Edward wcale lepiej nie wyglądał. Wszyscy zresztą jak naćpani albo jakby mieli coś w du... wsadzone, szczególnie wampiry, chwilami nawet Charlie i Jacob ;p
alee o najlepsza scena jak Edward przedstawia sie Belli w tej klasie, sikam za każdym razem jak to widze a jak on jeszcze mówi 'Hi, I'm Edward Cullen' hahaha xDDD

bez przeczytania książki nie wiedziała bym o co w ogóle chodzi. Reżyserka dobrze dobrała aktorów i za to wielki +
:):)

Ksiązka jest super. i nie mogłam sie doczekac kiedy zobacze film. jednak gdy go w koncu zobaczylam bardzo sie zawiodlam. Rezyserka pracuje z tymi samymi aktorami z ,,Trzynastki" jak np. mama Belli czy Rosalie Hale ktorą gra Niki Red. Zawiodlam sie na tym filmie i mysle ze nastepny bedzie inny. na szczescie nie rezyserowany przez tą pania!