ma największe szanse na zdobycie Oscara

Oby go zdobył, zasłużył. Jest dla mnie mistrzem :)

DiCaprio również zasłużył za Wolf Of Wall Street

A pozostali trzej nominowani aktorzy: Christian Bale (American Hustle), Bruce Dern (Nebraska) i Matthew McConaughey (Dallas Buyers Club) możliwe, że też mają szanse. Niestety jeszcze nie widziałem tych filmów. Mam nadzieje, że w najbliższym czasie obejrzę je wszystkie i będę mógł porównać.

Widziałam wszystkie filmy więc mogę się wypowiedzieć. Chiwetel i Matthew i Bale zagrali bardzo dobrze, ale moim zdaniem DiCaprio pokazal swoj kunszt akteroski i roznorodność postaci. Pozostali panowie grali praktycznie tak samo.
Nie jestem niestety w stanie zrozumiec nominacji drugoplanowej roli Murzynki. MOim zdaniem zagrala bardzo sztucznie - caly czas czuło się ze to tylko gra.To najwieksza wpadka tegoroczna akademii. sto razy lepiej zagrala partnerka DiCaprio rolą Naomi oraz Jennifer Garner w Dallas Club. Niektore nominacje są zawsze bardzo zaskakujace - i to jest moim zdaniem tegoroczna wpadka.

poza tym docemy tez wklad pracy aktorskiej. Wilk z Wall Street jest bardzo "przegadany" Di Caprio byl jednoczesnie aktorem i narratorem. Mial duzo kwestii caly czas musial byc skupiony i grac. To jego zyciowa rola i jesli nie dostanie Oscara to Akademia jest DENNA!!!!
Jedym rywalek jego (jesli juz) moze byc Matthew. Ale i tak miedzy jego grą a DiCaprio jest olbrzymia przepasc!!!

Dobra, teraz już obejrzałem wszystkie. DiCaprio miał dużo kwestii, ale to o niczym nie świadczy. Zagrał jak hybryda Roberta De Niro i Raya Liotty z "Chłopców z ferajny". Miał już o wiele lepsze role na koncie.
Bruce Dern zagrał najlepiej obok Matthew. Wyważona rola, bez irytującego pozowania "jaki to ja nie jestem świetny". Przez cały film gra swoje i przez to jest najbardziej wiarygodny z całej piątki, z wykluczeniem Ejiofora, mojego trzeciego jedynego słusznego kandydata. Jeśli już jakaś rola była najbardziej wymagająca, to postawiłbym właśnie na niewolnika niż milionera.

"Pozostali panowie grali praktycznie tak samo."
To znaczy? Wszystkie 3 role były podobne? Piszesz, że aktor grający niewolnika i aktor grający kanciarza, i aktor grający chorego na AIDS, wszyscy zagrali w podobnym stylu, na jedno kopyto? W takim razie albo dwoje z nich wypadło fatalnie, albo wszyscy mieli AIDS, byli niewolnikami i złodziejami.
DiCaprio na pewno nie dostanie Oscara w tym roku. Będzie to McConaghuey albo ewentualnie Ejiofor. I to nawet nie moja opinia (chociaż też), tylko raczej fakt. Chyba, że Akademia zaskoczy, ale byłaby to spora niespodzianka biorąc pod uwagę, że do tej pory DiCaprio wygrał za tą rolę tylko Złoty Glob.

zniewolony albo witajcie w klubie

Szkoda, że nie dostał, bo to rewelacyjny aktor (z McConaghueyem spotkał się na planie znakomitego filmu Amistad). Może jeszcze w przyszłości za coś dostanie, bo chyba jego popularność cały czas rośnie.