Powinni mu odebrać prawo do reżyserowania filmów po tym, jak zatrudnił Daniela Radcliffe'a do roli Harrego Pottera. To główny poziom niepowodzenia całej serii. Gra głównego aktora po prostu odstrasza, wytrąca ze skupienia, psuje wszystko. Nienawidzę Columbusa za to, co zrobił kultowej serii. Daję 4 gwiazdki tylko ze względu na 2 filmy o Kevinie, które umiliły mi święta.

Wybacz ale czytając "To główny poziom niepowodzenia całej serii." straszliwie się roześmiałam. Jeżeli cała seria Twoim zdaniem była niepowodzeniem to ja nie wiem co te miliony robiły w kinach przez całe 8 filmów(?)...
Nie mówię że Radcliffe był idealny do tej roli ale tak się trafiło że gdy wyszedł pierwszy film miałam może 10-11 lat i film ten był tak zajefajny że szkoda gadać, tak samo jak kolejne części (oczywiście już nie podobało mi się to aż tak bardzo przy gdzieś ostatnich 3 filmach). Szczerze mówiąc, mimo iż jak powiedziałam Radcliffe nie powala to nie wyobrażam sobie teraz innego aktora na jego miejsce. Nie mnie oceniać czy umie czy nie umie grać ale wtedy nie zwracało się na to uwagi. W dodatku gdy chodziły pogłoski że mają zmienić aktora bo Radcliffe już robił się za stary do roli i przechodził mutację to byłoby najgorsze co mogłoby się stać :P

Zżycie się z postacią uniemożliwia obiektywny osąd. Faktem jest, że to żałosny aktor i gdyby nie on to widzowie mogliby doświadczyć o wiele większej immersji. Strasznie żałuję, że nie zwerbował kogoś z talentem, bo cała reszta obsady spisuje się fenomenalnie. Nawet dziesięcioplanowe postacie ... może po za Luną Lovegood (albo jakoś tak).

hahahaha odstrasza? no chyba tylko ciebie...

ja nie rozumiem ataku na jego Perciego na prawdę film jest dobry, ma tam sprzeczności z książką to się zgadza. Ale przecież i tak jak zwykle stworzył Magiczny film