Dobry z niego aktor. W "przygodach Merlina" doskonale sobie radzi. Jednak o wiele bardziej lubię Bradleya Jamesa - Artura^^. Pozdrawiam!
A ja z kolei wolę właśnie Colina. Może mam dziwny gust, ale dla mnie on jest przystojniejszy , fajniejszy, uwielbiam go!!!
Każdy ma swój gust :)
Chciała bym zobaczyć Colina w jakimś fajnym filmie. Może wtedy by mnie oczarował i zamiast blondynka polubiła bym jego :D
Ach te uszy Colina :)
lubie obu - i bradley i colina .
oboje mają takie coś w sobie , co przyciąga.
zgadzam się z sushmitą - tęz chciałabym zobaczyć go w jakimś fajnym filmie ; }
No macie rację oboje mają to coś, choć Colina gra jest świetna te minki i docinki ;). Również chciałabym zobaczyć Colina w jakimś fajnym filmie. Miejmy nadzieję,że do tego dojdzie.
Colin jest zdecydowanie orginalny, czasem wygląda dziwnie, a czasem całkiem fajnie. To taki człowiek który zapada w pamięć tak jak np Ron Perlman on też ma orginalny wygląd, aż do tego stopnia,że (jak to napisała jakaś osoba w komentarzach) jako jedyny aktor grający małpoluda w filmie "Walka o ogień" występował bez charakteryzacji. Nie śmieje się z niego, uważam, że jest bardzo dobrym aktorem, a co do Colina to uwielbiam go w Przygodach Merlina i według mnie jest świetny:)