Dopiero dziś się dowiedziałem, że nie żyje. Pamiętam go z dwóch świetnych filmów, "Srebrna kula" i przede wszystkim "Straceni chłopcy". Nie żebym uważał go za jakiegoś wielkiego aktora, ale szkoda go, tym bardziej, że mam olbrzymi sentyment do wymienionych filmów.