Daniel CraigI

Daniel Wroughton Craig

8,3
61 544 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Daniel Craig

Ja lubię kilka rzeczy, a troszeczkę więcej nie lubię(nie chcę mi sierozpisywać o wadach i zaletach).

MAKowiec24

Skoro nie chce ci się rozpisywać, to po co zakładasz taki temat? Logiczne byłoby, gdybyś SAM najpierw przedstawił swój punkt widzenia. A tak to takie pierdoły: rzucasz jakieś hasło, troszkę tak, troszkę nie - i to ma być początek dyskusji? Dziecinada.

Mnie też się wobec tego nie chce rozpisywać, więc napisze krótko: WSZYSTKO MI SIĘ PODOBA 'W JEGO ODEGRANIU ROLI BONDA', UWAŻAM, ŻE JEST IDEALNY. Moim zdaniem jest najlepszym Bondem od czasów Connerego.

MariGold_fw

Fajnie, że tobie też nie chcę się rozpisywać

MAKowiec24

Moim zdaniem jeśli chodzi o Bonda, to to jest porażka. Od pierwszych filmów o agencie 007 wydawało mi się, że jedną z jego głównych było właśnie takie lekkie traktowanie tego co robi, potrafił zabić sześć osób, otrzepać garnitur, uśmiechnąć się, rzucić jakiś żart i pójść na randkę. Tego mi właśnie w nim strasznie brakuje. Craig przemienił go (dla mnie) z zabawnego agenta w zwykłego, brutalnego mordercę, dla którego najważniejsza jest sama misja, a nie towarzysząca jej "zabawa". Mówiąc wprost - dla mnie Bond skończył się na Brosnanie.

ola_cp

Bond NIGDY nie traktował lekko tego, co robił, bo oprócz tego, że miał od rządu licencje na zabijanie, to był także PARTIOTĄ. I NIGDY po zabiciu sześciu osób nie uśmiechał się, czasem rzucał jakiś oneliner, poprawiał krawat i szedł na randkę ale Craig także to robi. To, co napisałaś to jakieś wyświechtane stereotypy pochodzące od osób, które nie maja pojęcia o Bondzie i chyba tak naprawdę żadnych Bondów nie oglądali. Ani poprzednich anie tych z Craigiem, bo inaczej nie wypisywaliby takich bzdur o nim.
Brosnan do dla mnie jeden z najsłabszych Bondów - nijaki do bólu. A jego filmy FATALNE.

Bond to nie żaden 'zabawny agent', to brzmi jak z jakiegoś pastiszu, chyba, że naoglądałaś się Jasia Fasoli w roli Agenta Johhny'ego Englisha.

Bond Craiga nie jest przerysowany i komiksowy ale nadal zachowuje WSZYSTKIE cechy Bonda; jest męski, seksowny, dowcipny, umie być uroczy, uwodzicielski czy nawet bezczelny. Ale jest także bezwzględny i zimny jeśli chodzi o wrogów. I taki ma być - przez przeginania w groteskę i komiks. I bez tandetnych tekstów z lat 60 i 70-tych.

Xenia_Frost

Hmm, cóż, szczerze mówiąc dla mnie Bond zawsze miał w sobie dużo pastiszu. Oczywiście nie narzucam Ci swojego zdania, sama znam wiele osób, które też uważają go za najlepszego Bonda... Nie wiem, dla mnie on nie ma w sobie po prostu tego luzu, który mieli ci wcześniejsi, bo widziałam wszystkie filmy o 007, więc moja opinia jest na podstawie tego co widziałam, a nie przejęcia zdania innych ludzi. :)
Wydaje mi się też, że właśnie to przerysowanie było jedna z jego głównych cech, więc tutaj Craig nie zachowuje ich wszystkich. ;)
Jeśli chodzi o Brosnana też nie uważam go za najlepszego (dla mnie najlepszy jest Roger Moore), ale tak jak już wspomniałam, przy Craigu dla mnie Bond stracił tą swoją swobodę.

ola_cp

Bond nie zawsze miał sobie pastisz. Bond Connerego, Daltona nie był pastiszowy.

Poza tym uważam, że Craig w tej roli ma całe tony luzu, jest mega cool. Dalton luzu nie miał, był charakterologicznie zbliżony do Bonda Craiga a tym samym Bonda Iana Fleminga ale nie miał tyle luzu co Craig.

Roger Moore to Bond zbyt komediowy - nie w moim guście. Fleming też nie tak napisał tę postać.

Wobec tego, jak widzisz, uważam, że absolutnie nie masz racji, ani na jotę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones