Od niedawna jestem szczęśliwą posiadaczką oryginalnego podpisu Daniela!!!!!! Zobaczyć go możecie tu: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=245186805633140&set=a.210815055736982.10 73741828.210814359070385&type=3&theater
Jest to już ponad 30 podpis z HP w mej kolekcji!
Dla porównania wstawiam list do PP https://www.facebook.com/photo.php?fbid=225716730913481&set=a.211073455711142.10 73741841.210814359070385&type=3&theater
A jak można się jarać samochodami, nowym tv itp id. Każdy ma swoje zainteresowania, hobby, rzeczy, które lubi. Pytanie takie, że miałam ochotę je zignorować, ale może wymaga ono odpowiedzi, bo inaczej twoje patrzenie na świat będzie mocno ograniczone. Ironia aż sama się nasuwa: jak można zaczynać zdanie małą literą i używać ; nie z jego przeznaczeniem. To wszystko, co mam do powiedzenia.
Ale to jest co innego, jarają się tym, że dorobili się np. samochodu którego będą używać codziennie, a ty? Ty dostałaś kawałek kartki(może zdjęcia, nie wnikam) i się tym jarasz jakby to było nie wiadomo co(a zapewne trzymasz to w jakiejś szufladzie czy czymś podobnym).
A ja poświęciłam sporo czasu, by napisać dobry list. Cóż zajrzałam w Twój profil i zabawię się w Ciebie: jak można jarać się anime? Jak można jarać się hodowaniem rybek? jak można jarać się graniem na komputerze? jak można jarać się rysowniem? Wszyscy miejmy ciasne umysły to właśnie cecha Polaków. Mogę sobie to trzymać w piwnicy lub zrobić ołtarzyk i naprawdę nic nikomu do tego. Każdy lubi co innego i poświęca czas na to, co lubi. Przemyśl to i już nie odpisuj. Lub nie odpisuj w ogóle, gdyż nie zamierzam poświęcać Ci już swego czasu. Jak można jarać się krytykowaniem kogoś w necie? <ironia, sarkazm i szydera>
Ło matko bosko, tożto nie możliwe!!! Chyba mam zawał!!! A tak na poważne - zacytuję sam siebie to już drugi raz w ciągu kilku minut widzę taki debilny temat: "Autografem JAKIEJKOLWIEK "gwiazdy" mógłbym sobie co najwyżej podetrzeć tyłek (no chyba, że byłby coś warty - zawsze można sprzedać). Zadziwiające jest to jak ludzie nie znają swojej własnej wartości a sr*ją na samą myśl o "boskim spojrzeniu" jakiegoś tam aktora. Trochę godności."