Z dniem wczorajszym (który na pewno zapisze się jako czarny dzień kina polskiego) odeszła jedna z najwybitniejszych aktorek najlepszego pokolenia aktorów. Dla których nie były ważne pieniądze i sława ,tylko gra. Aktorska gra której się w całości poświęcali ,wkładali wszystko co mogli całe swoje życie tylko po to ,aby zaciekawić widzów i to dawało im największą radość. Pani Danuta była przedostatnia z tego WIELKIEGO pokolenia .Za kawał dobrej roboty dla polskiego kina my społeczeństwo polskie DZIĘKUJEMY. Przysięgamy ,że nigdy o Pani nie zapomnimy. Jeszcze raz dziękujemy .Spoczywaj w pokoju.