David Bowie zagrał Jokera w Burtonowskim "Batmanie" ?
Wciąż nie mogę przeboleć tego, że odrzucił tę rolę, gdy Burton mu ją proponował.
Uważam, że Bowie byłby najgenialniejszym Jokerem w historii ludzkości - ma niesamowitą charyzmę, jest dobrym aktorem, i gdy się uśmiecha jest trochę podobny do Jacka Nicholsona
(np. tu : http://www.youtube.com/watch?v=brrdk_VIXUA&feature=BFp&list=WLF2DDD926B723D60C&i ndex=7 )
Nie zrozumcie mnie źle, bo Jacka Nicholsona uwazam za jednego z najgenialniejszych aktorów w kinie, ale akurat do roli Jokera bardziej pasowalby mi BOwie, bo miałby szansę połączyć charyzmę sceniczną i zabawność Nicholsona z witalnością, energicznością i szaleństwem Ledgera z filmu Nolana. Nie uważacie ?
Przyznam, że nie wiedziałam o tej propozycji. A swoją drogą ciekawe dlaczego odrzucił.. Jednak pomimo uwielbienia DB nie jestem w pełni przekonana czy byłby lepszy od Nicholsona, ale zgadzam się że swoją charyzmą jak również poczuciem humoru i witalnością byłby niesamowity! Burton świetnie dobiera aktorów do ról, wiedział co robi, więc faktycznie wielka szkoda..
Dzięki za Starman, świetna wersja, baaardzo poprawiła mi dzisiaj humor:)
Za każdym razem gdy przeglądam fotki mojego idola, stwierdzam, ze jego Joker byłby genialny i ponadczasowy - pasuje mi kazdy fragment i rysy twarzy, postura, mimika, oczy, głos, ogólny wizaż... Jokerem byłby cudownym i nie byłoby lepszego w świecie. Po za tym Bowie odpowiada wygladowi komiksowego Jokera czego o Jacku Nicholsonie powiedziec nie mozna - w filmie niestety widać że wzięto go tylko ze względu na doskonały kunszt aktorski (bo aktorem doskonałym jest, nie ma wątpliwości). Śmiałbym powiedziec że to własnie David Bowie był wprost stworzony do tej roli i nie mogę pojąć dlaczego ją odrzucił, tymbardziej że jako aktor pojawial się w wielu filmach i wszystkie jego występy należą do conajmniej udanych...
Bowie Jako batman, genialny pomysł!!! ale żadnego z już stworzonych kreacji Jokera nie zamieniłabym nawet na Bowiego . Pozdrawiam.
Jestem fanem Batmana Burtona z Jackiem, ale bez wątpienia Bowie byłby lepszym Jokerem niż Nicholson. Szczególnie ważne jest to że David świetnie gra, ale też fakt,że Joker był wysoki i szczupły w komiksie nie tak jak w Burtonowskim filmie.
Dostał bułę od George'a Underwooda, kiedy próbował podstępem poderwać dziewczynę, z którą George się umówił.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114885,19464982,co-stalo-sie-z-lewym-ok iem-davida-bowie-wiosna-1962-roku.html