Jaki jest wasz?
Nie ma już Bowiego.
Przyznaję, nie byłem jakimś jego fanem. Mało tego, David już na zawsze pozostanie dla mnie autorem... najnudniejszej piosenki dyskotekowej pt. "Let's dance" (do dziś nie mogę pojąć jak można tańczyć przy czymś tak... wolnym:-)
Ale za to go wprost uwielbiam:
https://www.youtube.com/watch?v=hNnIWwI8tj0
i za tańczącą Frances Ha
https://www.youtube.com/watch?v=4n9MLbpmyWE
za duet z Freddiem
https://www.youtube.com/watch?v=YoDh_gHDvkk
Tiną
https://www.youtube.com/watch?v=6yQMYtjDrm8
i Patem Metheny (do wspaniałego filmu Johna Schlesingera "Sokół i Koka" z Seanem Pennem i Timothy Huttonem)
https://www.youtube.com/watch?v=MJRF8xGzvj4
za udział w "STATYSTACH" i piosenkę dla Andy Millmanna
https://www.youtube.com/watch?v=ge7S6-Ta3yg
i za "Warszawę"
https://www.youtube.com/watch?v=9Gy94N_mcWs
i "Prestiż"
https://www.youtube.com/watch?v=88_6SQKuTHk
Po jego śmierci raz jeszcze odsłuchałem "Life on Mars", "Space oddity", "I'm deranged", "Ziggy Satrdust", "Starman" (przyznaję, nie robią na mnie żadnego wrażenia);
ale
"Putting out the fire", "Heroes", "Ashes to ashes", "This is not America", "China girl" - te dają radę!.
I dzięki temu odkryłem nieznane mi dotąd "Changes".
https://www.youtube.com/watch?v=pl3vxEudif8
Wspaniałe.
Zaiste każdy ma swojego Davida.
Jaki jest wasz?