David Cronenberg

David Paul Cronenberg

7,4
3 233 oceny pracy reżysera
powrót do forum osoby David Cronenberg

Żeby sie nie zrazić? Zwykle oglądam kino środka, okolice Sundance są największa niszą na jaka sobie pozwalam. Chciałbym poznać Cronenberga, jednak boje sie zrazić. Od czego zacząć? :)

matbla2000

Nie ujawniasz na swoim profilu ocen dla filmów to i ciężko oszacować, z kim ma się do czynienia i co polecić (lub odradzić :))...
A tak bardziej na poważnie... Cronenberg to naprawdę wyjątkowa postać w historii kina. I absolutnie wybitna. Ale... to artysta naprawdę "trudny"...
Aby spróbować zrozumieć, kim jest i co tak właściwie tworzy pan Cronenberg, należałoby zacząć oglądać jego filmy w kolejności chronologicznej, wg daty nakręcenia. Tak należałoby zrobić, ponieważ Cronenberg to reżyser bardzo "konsekwentny".. przez całe swoje życie rozwijający pewne swoje "fascynacje" i obejrzenie przykładowo któregoś z jego nowych filmów bez znajomości dzieł wcześniejszych może (i zapewne będzie) skutkować błędną interpretacją i oceną.
Ale rozumiem też sens rzuconego tu na forum tematu. Tak więc w miarę możliwości "do rzeczy"" :)

Najwcześniejszy okres twórczości Cronenberga odradzam. To dziwne krótkometrażówki, które "strawić" może ktoś będący fanem tego pana, a nie przypadkowy widz. Nie polecam również jego pierwszych, dłuższych pod względem czasu trwania produkcji - "Stereo" i "Zbrodnie przyszłości". Zbyt dziwne jak na pierwsze podejście, a i mogące zbytnio zrazić (choćby pojawiający się w "Crimes of the Future" wątek pedofilski).
Prawdziwy okres rozkwitu twórczości Cronenberga, to lata 1975-1983. Czasy, gdy Cronenberg kręci bardzo oryginalne i mocno makabryczne (choć w dzisiejszych czasach i tak już nie tak szokujące) horrory. Nie boi się zatrudnić w roli głównej aktorki porno, fani gatunku są zachwyceni i tytułują Cronenberga "baronem grozy"... a w parlamencie Kanady trwa debata, na temat granic dopuszczalności przemocy w kinie.. :). "Dreszcze", "Wściekła" (lub "Wściekłość", zależnie od tłumaczenia), "Potomstwo", "Skanerzy", "Videodrom" (bardzo interesujący...),i adaptacja Stephena Kinga "Martwa strefa". Ewentualnie można by tu zaliczyć jeszcze 86'rok i "Muchę", choć co do tego filmu zdania są mocno podzielone...(ja odradzam :), tu niestety Cronenberg po raz pierwszy i (na szczęście) ostatni poszedł trochę w komerchę... Ale to moja subiektywna ocena, niektórym fanom i tak się to podobało.

Od roku 1988 ("Dead Ringers") twórczość Cronenberga nabiera innego charakteru - nieco mniej epatowania makabrą i deformacjami cielesnymi, więcej skupienia się na "deformacjach" psychicznych (co i tak miało miejsce we wcześniejszych filmach, tylko nie zawsze łatwe do wychwycenia). I osobiście to tu doszukiwałbym się najlepszych pozycji w dorobku tego reżysera. "Nagi Lunch" - znakomite przeniesienie na ekran odrażającej twórczości Williama Burroughsa, skandalizujący "Crash" - adaptacja książki Jamesa Ballarda, futurystyczne "eXistenZ" - taka dużo inteligentniejsza wersja "Matrixa", "Niebezpieczna metoda" - opowieść o specyficznym "trójkącie" z udziałem najwybitniejszych psychiatrów XX wieku, czy też jakże bardzo niedocenione przez widzów "Cosmopolis"

To tyle mogę doradzić :) I polecam pana Cronenberga, daj mu szansę.. :) Nawet jak jego twórczość nie podejdzie... to i tak nie będzie to czas zmarnowany.

adamog1

Dzieki za odpowiedź. No dobrze, skuszę sie na nagi lunch, szczegolnie ze, prezentacje maturalną (nie w polskim systemie edukacji) bede przygotowywal z tworczosci beatników ;)