Też mi się podobał w Lektorze. Jak na początek kariery, to moim zdaniem poradził sobie naprawdę dobrze.

Drogi Davidzie, życzymy ci długiej i satysfakcjonującej kariery:D

na pewno rola w Lektorze otworzy mu wiele nowych drzwi. Już teraz kręci właśnie nowy film. Więc z pewnością mogą się sypnąc propozycje

Wiecie, że właśnie odkryliśmy nowy talent? :D Za wiele lat, kiedy Kross będzie wielki i wspaniały, będziemy mogli powiedzieć: "Tak, tak, a ja pamiętam początki jego kariery, kiedy jeszcze nikt nie przypuszczał..." No, z tą różnicą, że my przypuszczamy:D

Taaak...i że to my jako pierwsze na jego forum zaczęłyśmy pisać :D

A tak przy okazji to mogli by zmienić jego zdjęcie

To jedyne zdjęcie, jakie mają:) z jego poprzedniego filmu :D ale wiesz, jak się spodziewamy, wszystko ruszy tuż po premierze, albo przynajmniej w okolicach marca...

Zagrał w "Twardzielu" - głupim gniocie jakich wiele z kiczowata fabułą i bezsensownymi, totalnie idiotycznymi wstawkami.


Wiedziałem, że go skądś kojarzę! No i jestem pełen podziwu!
Na filmwebie dopiero trzy filmy, a już ujawnia się jego wielki potencjał - występ w filmie "Zaklinacz słów" (Lektor) można śmiało zaliczyć do udanych. Ciekawy aktor.

Oglądałeś Twardziela? Ujawnił się tam potencjał naszego "protegowanego"? :) Obawiam się tylko, żeby oczekiwania go nie przerosły, teraz, kiedy wszyscy oczekują od niego sięgnięcia po aktorską gwiazdkę z nieba. Żeby nam Kross nie uległ presji - i żeby mu nie odbiło.

Co do Lektora to się zgodzę ale jestem przeciwna ze Twardziel ma "kiczowatą fabułę z bezsensownymi, kiczowatymi wstawkami..."
Widocznie nie zrozumiałeś przekazu zawartym w tym filmie...<Bunch>
Chciałabym się dowiedzieć jakie znasz inne filmy podobne do tego.

Uważasz zatem "Twardziela" za świetny film z morałem tak?
Bo dla mnie był on głupkowaty. Mało ambitny. Prostota i pójście na łatwiznę.

Coś mi się wydaje, że po jutrzejszej premierze 'Lektora', przez weekend trochę komentarzy się tu sypnie :)

A tutaj... niespodzianka, ktoś już tu jest:D
Idziesz jutro? Ja wybiorę się dopiero w sobotę, chociaż ostatnio uczęszczam bardzo skrupulatnie na wszelkie premiery:D

Byłem w piątek. Całkiem dobrzez sobie poradził :) pewnie z niego coś jeszcze będzie :)

Kamień spadł mi z serca:D
Dzisiaj w Katowicach pierwsze seanse dopiero około dwunastej... nie mogę się doczekać...:D

Nie idę na ten film do kina, bo już go widziałam ponad miesiąc temu :)

Forum się rozkręca:) satysfakcja osobista=D