nie rozumiem co to ma wspólnego z jego grą aktorską nie ma znaczenia przynajmniej dla mnie jakiego ktoś jest pochodzenia tylko jak potrafi wcielać w swoje role
WTF...i co z tego...nie sądzę że podałeś to jako ciekawostkę,bo dla większości nie ma to większego znaczenia.Sama nazwa tematu wskazuje na to że to prowokacja...kto by pomyslał że u nas w kraju jest tylu antysemitów... ;-/ Nigdy nie pytam o wiarę bo co mnie to obchodzi,altego temat uważam za żałosny
Co mają antysemici do tego tematu? Uważasz "Żyda" za obelgę? Mój temat nie odnosi się do wiary, a do pochodzenia.
Daj spokój...sama nazwa tematu - Żyd-robi swoje.Może zacznij wszędzie,w profilu każdej osoby z bazy dawać tematy:
- Żyd
- Katolik
-Buddysta
-scjentolog...
itp.itd.
Co z tego jakiej kto jest wiary,to nieistotne.Istotne sprawy są w ciekawostkach i tyle.
Żyd z dużej litery nie odnosi się do wiary.
W ciekawostkach na podstronie Paula Wesleya można znaleźć informację, że ma polskie korzenie. Schwimmer ma korzenie żydowskie. W czym problem?
Pochodzenia żydowskiego, czyli pochodzenia żydowskiego. Nie, Schwimmer nie jest Żydem, nie urodził się w państwie Izrael, nie jest obywatelem tego kraju. Możliwe, że nawet nie jest w pełni etnicznym Żydem, wiesz? To właśnie znaczy pochodzenia żydowskiego.
W Polsce nie było Żydów przed wojną? W końcu nie mieli izraelskiego obywatelstwa. Przy okazji - Arabowie z izraelskim obywatelstwem są dla ciebie Żydami?
Nie było Żydów, byli natomiast żydzi - osoby wyznające judaizm. Natomiast Arab z izraelskim obywatelstwem to Izraelczyk.
Również byli pochodzenia żydowskiego, jeżeli urodzili się oraz wychowali w Polsce. Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Internet to dziwne miejsce, ale nawet tutaj rzadko spotyka się osobę, która ma za nic logikę w skutek czego zadaje takie, a nie inne pytania. Rozumiem, że jest to spowodowane twoim osobistym podejściem do ludności żydowskiej, ale naprawdę, mógłbyś zapomnieć o uczuciach i skupić się na faktach.
To nie obywatelstwo czyni kogoś Polakiem. Ukrainiec z polskim obywatelstwem to nadal Ukrainiec, Polak z ukraińskim to nadal Polak, a Niemiec z krakowskim biletem tramwajowym nie przestaje być Niemcem.
Nic nie mają. Przyrównałam go to feministek, ponieważ większość z nich jest równie irracjonalna i za nic ma logikę w czasie dyskusji.
Przepraszam... Ale, kim jest ta większość z nich? O kim właściwie mówisz? O kobietach, które walczą o prawa swojej płci w krajach trzeciego świata, gdzie kobieta nie posiada samej siebie, lecz jest własnością męża? O prawo do równego wynagrodzenia za tak sama wykonaną pracę, o prawo do edukacji? O możliwości rozwoju i zaprzestanie antagonizowania płci żeńskiej? A może o kobietach, które nie uważają, że gwałt można usprawiedliwić zbyt krótką spódnicą?
To co mówisz jest irracjonalne i nielogiczne, ba! Nic z logiką wspólnego nie ma. Feministki walczą o nic innego niż równość. Nie chcą więcej, nie chcą, pożal się Boże, nikogo kastrować, nie chcą zaniku szarmancji i dobrego wychowania. To jest propaganda szerzona, przez ludzi, niestety głównie mężczyzn, którzy boją się, że kobiety zajmą dokładnie tą pozycję, którą oni mają w tej chwili albo ludzi, dla których hasło "feminizm" jest niezrozumiałe i znają je jedynie z portali typu "kwejk".
Chyba po raz pierwszy wypowiadam się na taki temat w internecie, ale zaczynam się dusić od gryzienia się w język, za każdym razem kiedy widzę tak absurdalną wypowiedź.
Mówię o feministkach z którymi miałam osobistą styczną, jak również o histeryzujących idiotkach w internecie, wg których kolejną formą opresji są mężczyźni rozstawiający nogi zbyt szeroko w metrze.
Nie oszukujmy się, feministek w krajach trzeciego świata nie ma. Nie, one są zajęte ''uwalnianiem cycków'' w pierwszym świecie lub narzekaniem na popowe piosenki, które - oczywiście wg nich - mogą mówić o zgwałceniu. To są sprawy najwyższej wagi. To, i farbowanie włosów pod pachami w tęczowe kolory.
No, ale nic nie szkodzi. Trzeci świat potrzebuje humanizmu, nie feminizmu. Feminizm nigdy, przenigdy w swojej historii nie walczył o równe prawa, więc słownikowa definicja mnie nie interesuje. Liczą się działania.
Wyedukuj się. Piszesz o feminizmie z pasją, ale niestety wylewa się jedynie ignorancja.
Jestem absolutnie za równością, ale feminizm nie jest do niej kluczem. Jeżeli chcesz się zamknąć w szufladzie razem z kretynkami z Femen, Andreą Dworkin czy Anitą Sarkeesian, proszę bardzo. Ja mam zamiar być obiektywna.
Pozdrawiam.
Nawet nie mam zamiaru wchodzić w dyskusję z kimś to pisze ''z dużej, z małej'' zamiast ''Wielką, małą''.
Nadmienię tylko, że prawie wszyscy (oprócz chyba tylko tego gościa o włoskim nazwisku) z obsady Przyjaciół byli Żydami.
nadmienie tylko ze wsrod ponad 90% aktorow i producentow holiłot znajduja sie zydzi (nie uzywam capslk -bez urazy ).