Nie mam zamiaru siłowo bronić go za Harrego Pottera ale spójrzmy prawdzie w oczy, on schrzanił zakon Feniksa to prawda ale popatrzcie sobie na Księcia Półkrwi, i obie części Insygnii śmierci i powiedzcie zgodnie z waszym sumieniem że facet nie odwalił mega roboty?. On dosłownie połączył Księcia półkrwi i Insygnia żeby było jasne czytałem po wielokroć Harrego Pottera uwielbiam sage i rzeczywiście zakon Feniksa mu nie wyszedł no fakt położył to ale z drugiej strony książka miała 1000 str. Jak on niby miał to inaczej zrobić przy wiadomo że z góry wyznaczonym przez Warner Bros. budżecie i limicie czasu? Natomiast mówie że 6,7 i 8 filmu bronie rękami i nogami. Czekam na trylogie o magicznych zwierzętach jeżeli zrobi to z równym rozmachem co ostatnie 3 części dosłownie oddam gościowi hołd.