Pierwsze zdanie opisu.
Według mnie Demi jako siusiara i młódka wcale nie była piękna i nie powalała urodą. Owszem, nie była absolutnie brzydka czy nawet nieładna, ale miała dosyć przeciętną urodę, była dość pucułowata z wyraźnie zarysowanymi zawiasami żuchwy, które powodowały, że jej twarz wydawała się być zbyt szeroka, wręcz nieco nalana. Ale oczywiście miała zadatki. Ja takiej urody kobiety określam mianem "gładka" (w nawiązaniu do staropolszczyzny). Czyli nieco lepiej niż przeciętna uroda, ale w sumie niczym szczególnym się niewyróżniająca. Dopiero czas dokonał dla niej cudów i z wielkim twarz jej znacznie wyszczuplała i wyrzeźbił wręcz boginię. @:-b Co do reszty ciała to zakładam, że już za wczesnej młodości było perfekcyjne, a o jego jakości mogliśmy się przekonać gdy przed wielu laty opublikowano sesję jej aktów gdy była w zaawansowanej ciąży. W tamtych czasach tego typu zdjęcia wywołały niezłą burzę medialną i otarły się o skandal obyczajowy w co by nie było ówczesnym (ale obecnie nie wiele się to zmieniło, przynajmniej oficjalnie) sputytanizowanym "cywilizowanym" świecie.