Może nie jest aktorem na miano Ala Pacino ale w Piątku 13-stego nie wypadł tak źle. Nie dostanie oscara za ta role ale nie była to rola totalnie kiczowata. Film zreszta też "dawał rade"
dodam tutaj jesce jeden taki fajny wywiad z nim :)
http://www.joblo.com/video/joblo/player.php?video=Friday13Mears
Aby zagrać Jasona wcale nie potrzeba aktora. Wystarczy duży wieszak z maską hokeisty. I tak, moim zdaniem, wypadł właśnie Mears. Ale chciałbym zobaczyć go w jakiejś bardziej złożonej roli.
Co ty zagrał fajnie Jasona to najlepszy Jason od 5 części Piątku;)a poza tym lubię gościa i już, może piękny nie jest ale czy musimy lubić tylko malowane lale w kiczowatych rolach.