Zapraszam na moją stornę o jego najbardziej znanym projekcie - Modern Talking - http://www.modern-talking-online.prv.pl [www.modern-talking-onli ...]
Świetna strona, można się sporo dowiedzieć o Dieterze. Lubię jego muzę, ale słyszałem, że charakter nadal ma niezaciekawy. Ale cóż - tak to już bywa. Większość ludzi uważa, że jego muzyka to kicz i tandeta - być może, ale ja ją uwielbiam.
Po prostu nie wiedzą co gadają, a sami pewnie słuchają czegoś co nie jest zdatne do słuchania i zarazem świadczy o ich poziomie inteligencji (bo cóż mądrego można usłyszeć od tych pseudo-rapperów z Polski). Modern Talking 4eva!!!
Pozdro
Kiedy jeszcze miałam talerz chyba za dużo naoglądałam się niemieckiej TV - Bohlen był wszędzie i obrzydł mi totalnie. Jeśli chodzi o muzykę, obleci. Ja bardzo lubiłam ją w latach 80-tych, gdy byłam małym bobikiem. Później jakoś polubiłam muzę która jest trochę bardziej skomplikowana i ewentualnie jest śpiewana do tekstów mających pewien sens. Każdy słucha, co mu w duszy gra. Niektórym grają proste melodie i tyle... :)
Bohlen twórca potęgi MODERN TALKING oczywiście plus "anielski" głos Thomas Andersa. MODERN TALKING wymiata !!!!!!!!!!!
No proszę...faktycznie można się zapóźnić, gdy się nie ma talerza. Kiedyś tam miał dupencję o imieniu Estefania (z którą zresztą w 2005 miał dziecko) a już od roku nie są razem. Teraz szlaja się z niejaką Katriną, kolejnym klonem (wszystkie jego dziewczyny są w tym samym typie)...ileż to człowiek traci bez sarelity ;P
Z pewnością nie on jeden ma takie upodobania ;-). Jeśli rzeczywiście jest tak jak piszesz, tzn. że tyle się go naoglądałaś w dzieciństwie, to się nie dziwię ? co za dużo to nie zdrowo.
Jeśli o muzę chodzi? cóż, chciałbym przedstawić swoją opinię w paru zdaniach. Zdaję sobie sprawę, jaka opinia krąży o niej wśród ambitnych melomanów. Ja także wielokrotnie zostałem skrytykowany, że słucham takiego badziewia i pewnie jeszcze nieraz zostanę ? zdążyłem się już przyzwyczaić. Ale nie przecież nie samym ?ambitnym? człowiek żyje. Często porównuje się muzę MT do disco polo (myślę, że ludzie przez disco polo właśnie tak strasznie zrazili się do muzyki dyskotekowej). Ale przyjrzyjmy się uważnie - wśród wykonawców muzyki światowej powszechnie uznawanej za słuszną jest pełno takich, których teksty są jeszcze mniej skomplikowane niż MT, a mimo to wynosi się ich na piedestał. Moim zdaniem większość dzisiejszych wykonawców ani trochę ambicją nie grzeszy ? postękujące i kręcące pupami laleczki i sukces murowany - ot cała tajemnica. Sięgnąć też można do lat 90, a konkretniej do 2 połowy roku 1996. Był to okres, kiedy byłem w 5 klasie podstawówki - disco polo zaczęło się pomału przejadać, ludzie przerzucali się na ówczesną zagraniczną muzykę dance (wykonawcy typu: Captain Jack, Whigfield, czy Alexia). Ich teksty wcale nie były nadzwyczajne, niekiedy cała piosenka opierała się na powtarzaniu w kółko 1, czy 2 zdań, ale publiczności się podobało. Jeśli o Alexię chodzi, to przypomniał mi się utwór ?Sumer is crazy?. Kto nie pamięta, przybliżę mu ? refren był taki: ?The summer is crazy, la, la. La, la, la, la, la? itd.?. Prawda, że prościutkie? Od razu widać, że specjalnego wysiłku tu nie trzeba, ale chwyciło. Zachwycano się też zagranicznym popem m.in. zespoły Backstreet Boys, czy Spice Girls (wtedy bezgranicznie uwielbiane, dziś na dźwięk tej nazwy na twarzach wielu osób pojawia się niesmak). Jeśli jeszcze trafiał się ktoś, kto słuchał DP, to zaraz był krytykowany i wyśmiewany (nie zawsze jawnie, najczęściej po kątach). Ale mój wychowawca na którejś godzinie wychowawczej wypowiedział się na temat DP, oraz twórczości wyżej wymienionych, cytuję:
?Teraz taka moda, że wszyscy lubują się w tym, co zagraniczne. Nikogo nie chcę krytykować, ani bronić, bo o gustach się nie dyskutuje. Ale poznacie kiedyś lepiej angielski, to się przekonacie, że teksty większości tych piosenek są tak bzdurne, że szkoda słów. Co prawda ja nie znam dobrze angielskiego, ale czytałem tłumaczenia i opinie znawców. W wielu przypadkach naprawdę nie trzeba tęgich głów, żeby stworzyć hit?.
Rzeczywiście patrząc obiektywnie dużo prawdy w tym jest. Teksty te są proste jak budowa cepa. Akurat podałem jeden przykład, ale jakby tak poszperać w światowej muzyce z pewnością więcej tego się znajdzie.
Ale wracając do MT i podsumowując. Od czasów ich ?panowania? minęło 20 lat. Jak każdy mają swoich fanów i antyfanów. Są też tacy, co kiedyś ich uwielbiali, dzisiaj ich nie znoszą. Myślę, że sporo dzisiejszych wykonawców ?za 20 lat, a może mniej? ;-) podzieli ich los.
Dodam, że Dieter pisał i komponował dla takich wykonawców jak Chris Norman ze Smokie i Bonnie Tyler, a to przecież nie jest jakaś pierwsza lepsza piosenkareczka ;-)
Co do Twojej opinii Jorjan ? jesteś przykładem, że można wyrazić swoje zdanie, nie obrażając nikogo i za to Ci dziękuję :-). Jak najbardziej zgadzam się ze stwierdzeniem: ?Każdy słucha, co mu w duszy gra. Niektórym grają proste melodie i tyle?. U nas w kraju utarło się stwierdzenie: ?Każdy rock jest dobry, bo to przecież rock, a każde disco to durnota?. A u nas jak coś się utrze, to już kaplica. Być może znajdzie się tu ktoś, kto obrzuci mnie błotem i będzie miał chęć mnie zlinczować za te słowa, ale ja wyraziłem tylko swoją opinię. Przepraszam, jeśli ktoś poczuł się urażony.
Pozdrawiam.
Zgadza się Dieter to mistrz melodii i aranżacji. Napisał setki przepięknych piosenek.Uważam go za jednego z najlepszych kompozytorów wszechczasów.
Disco_Man, widzę, że masz w avatarze Kena Laszlo. Respect! Widzę, że można tu znaleźć wielbicieli Italo Disco, co bardzo mnie cieszy :-).
Tak,kocham Italo-Disco,kocham muzykę Bohlena,kocham pop lat 80.W tamtych czasach piosenki miały piękne melodie i były dopracowane technicznie.Nie można porównywać Italo do disco-polo,gdyż w disco polo był tylko syntezator a w Italo czy Eurodisco syntezatory były przerabiane przez komputery ,przez inżynierów dzwięku.Nie zgadzam się z opinią że ogólnie piosenki lat 80 mają proste melodie.Oczywiście było też wiele kiepskich czy przeciętnych piosenek,ale to w latach 80 powstało chyba najwięcej udanych piosenek.Nie zamykam się tylko w latach 80,bardzo lubię muzykę przelomu lat 50 i 60,lubię lata 70,lata 90...ale to właśnie lata 80 cenię najbardziej.W internecie istnieje cała masa stron o muzyce lat 80,a to świadczy o tym że ludzie mają dosyć dzisiejszej szmiry i sluchają piosenek sprawdzonych,piosenek które tak naprawdę nigdy się nie starzeją-te piosenki ciągle są żywe,te piosenki są po prostu nieśmiertelne.
"Nie można porównywać Italo do disco-polo, gdyż w disco polo był tylko syntezator, a w Italo czy Eurodisco syntezatory były przerabiane przez komputery, przez inżynierów dźwięku". To zdanie jest po prostu strzałem w dychę. Ale weź, przetłumacz to uparciuchom, którzy zawsze wiedzą najlepiej i choćbyś im ad mortem usrandum tłumaczył, na czym polega istota obu tych gatunków i tak nic do nich nie dotrze ;-).
Ja też uwielbiam Italo Disco,a wręcz kocham. Nie ma dnia, żebym nie słuchała. Mam pełną szafę kaset MC, na których jest mnóstwo muzyki z lat 80-tych. Modern Talking, Sandra, Fancy, Bad Boys Blue, CC Catch i wiele innych wykonawców, do których należał wtedy cały świat.
Miło to czytać. Ciekawe, czy byłabyś w stanie zliczyć te wszystkie kasety. Zbierałaś je, czy dostałaś od kogoś? :-)
A Joyów tzn. Freddy'ego Jaklitscha, Andy'ego Schweitzera i Manfreda Temmela kojarzysz? Ja dzisiaj tłukę bez przerwy ich "Hello" - tak mi się wkręcił ten utworek. Początek dosłownie miażdży.
Tak na marginesie, to większość gwiazd Italo Disco ma swoje konta na Facebooku. Wiem z zaufanego źródła, że to naprawdę oni, a nie jacyś podszywacze. M. in. Alfreda Jaklitscha można tam znaleźć. Nawet nie wiedziałem, że on umie grać na gitarze :-).
Zgadzam się. DLa mnie jest jednym z trzech moich ulubionych kompozytorów, bo oprócz niego jest jeszcze Fancy i Michael Cretu - mąż Sandry, dal której również komponował, twórca Enigmy, ale i swoich solowych albumów - świetnych z resztą. Kto nie zna, to polecam posłuchać, bo warto.
Gratuluję wspaniałego gustu zarówno filmowego jak i muzycznego.Tak,Fancy i Cretu to najlepsi producenci obok Dietera.Ja też mam setki starych kaset z muzyką lat 80 i nigdy ich nikomu ani nie oddam ,ani nie sprzedam,bo dla mnie są bezcenne..Są nierozerwalne z moim ciałem i duszą.Pozdrawiam Cię bardzo gorąco fanko cudownej magicznej muzyki lat 80...
Kena Laszlo też znam i lubię, czasem miałam wrażenie, że on wzorował się na muzyce Fancy'ego. Z piosenek Laszlo, to lubię przede wszystkim: Hey Hey Guy, Tonight i 1,2,3,4,5,6,7,8.
Również pozdrawiam fana cudownych lat 80-tych. ;-)
Z repertuaru Kena Laszlo polecam numer "Red man" - cover przeboju 50 & 50 Brothers. Oryginał minimalnie lepszy od wersji Kena, ale oba wykonania każdy szanujący się słuchacz Italo znać powinien :-).
Love in Siberia to prawdziwe arcydzieło muzyki Eurodisco! Poznałem ten utwór w roku 89 i od tamtej pory nie mogę nadziwić się jak oni mogli tworzyć takie perełki,tak cudowną,niesamowicie melodyjną i maksymalnie dopieszczoną muzykę.
A czy nie wydawało Ci się, że wokalista zespołu Laban - Ivan Pedersen, śpiewem i wyglądem przypominał Michaela Cretu? Może nie kropla w kroplę, ale ja zauważyłam podobieństwo. Muzyka też jest bardzo melodyczna, właśnie podobnie jak u Michaela.
No,taka była moda,długie włosy,kolorowe,odlotowe ciuchy. Tu masz kwintesencję lat 80 http://youtu.be/vyTAwwpshQ0 Piękna piosenka.
Wiem, że taka była moda. Przecież ileż zespołów wzorowało styl np na Modern Talking. Charakteryzacje miewali podobne, tak samo jeśli chodzi o muzykę. Tu masz np Julian - Straight To My Heart: http://www.youtube.com/watch?v=q6DJlnRrtNE . Normalnie facet, podobny do Thomasa Andersa.
Julian rzeczywiście ma taką dziewczęcą twarz. ;-) On też chyba śpiewał z zespołem New Romance, ale nie jestem do końca pewna.
Chodziło mi o jego głos,bo kiedyś słyszałem ten utwór w radio i cholernie mi się spodobał,i wtedy sądziłem po glosie że to śpiewa kobieta,zresztą podobnie było z piosenką Ebony eyes-Johna Christiana.New Romance to Julian i Roxanne,czyli podopieczni Tonego Hendrika-producenta Bad Boys Blue.
Rzeczywiście, ''Ebony eyes'' też mnie zmyliło, gdy pierwszy raz to usłyszałam, myślałam że to kobieta. Ja kiedyś nawet Bohlena pomyliłam z kobietą, ale to były dawne czasy. Usłyszałam jego piosenkę z repertuaru Blue System ''She's a lady''. Byłam pewna, że to Bonnie Tyler śpiewa. Ale potem doszłam do prawdy.
A wiesz że Dieter napisał dla Bonnie wiele piosenek? Tu masz prawdziwe cudo ich współpracy http://youtu.be/88U4xEMFQ7w
A propos Kena Laszlo, słyszałeś utwór "Red man"? Jest to cover formacji 50 & 50 Brothers. Nieco ustępuje oryginałowi, ale i tak trzyma poziom.
Ken to jeden z najznakomitszych głosów Italo,usłyszeć go można w wielu innych projektach Italo disco.Obok Mauro Fariny to chyba najbardziej rozpoznawalny wokalista Italo.
Tydzień temu w moim mieście był koncert gwiazd Dicsco lat 80.Był też oczywiście król Disco,czyli Fancy.Do tej pory nie moge ochłonąć z emocji.W marcu będzie w Grudziądzu i w Pile.Daleko masz do tych miast?
Ja może pojadę do Grudziądza znowu ujrzeć swoich idoli.Także w marcu w Trójmieście będzie Alphaville,Silent Circle,The Twins i Radiorama.Już mam bilet! Będzie zabawa!
O urodzinach Dietera zapomnieli. Inne osoby wymienili, a jego nie.
Ach, i jak to możliwe, że tu tylko trzy wątki zostały utworzone? Naprawdę nikt go nie zna i nie ma o nim bladego pojęcia? Niemożliwe.
Niekoniecznie. Może po prostu nie interesują się tu nim, bo nie ma na koncie żadnych ról, jedynie gościnny występ w serialu i aspekt muzyczny. A to przecież jest portal filmowy. Gdyby miał okazję na jakąś znaczącą rolę, może byłoby inaczej.
Może faktycznie kwestia tego, że nie miał żadnej roli oprócz w Dieter - Der Film. Film rewelacyjny, ale to tylko dla fanów :)