aktorskie, a do tego takie drewniane, że aż las :D
A na poważnie - naprawdę bardzo żenujące aktorstwo reprezentuje.
Obejrzyj pierwszy odcinek "Wicked City". Może zmienisz zdanie ;) Generalnie, jeśli patrzysz obiektywnie to powinieneś choć trochę, bo tam już w pilocie pokazał świetną grę.
(Zaznaczam: Nie jestem fanką jego aktorstwa, bo zna tylko z Californication i kilku odcinków Plotkary, którą szybko odpuściłam).
Mnie pozytywnie zaskoczył.
Chyba, że rola seryjnego mordercy jest taka prosta do zagrania, że nawet drewno to potrafi :D
Jest tak świetny w tej roli, że serial po 3 odcinkach zdjęli z anteny. Brawo. Weź lepiej się dalej nie wypowiadaj.
Wezmę i się schowam XD
17 listopada premiera 4 odcinka, a pokażą do 8 :P
Myślę, że za niską oglądalność odpowiadają wszyscy twórcy i odtwórcy, a nie tylko jeden ;)
Cóż, szkoda, szczególnie Karoliny Wydry, która dostała tu fajną rolę i to nie Rosjanki...
Dokładnie, jestem tego samego zdania. Serial mnie zaintrygował i mam nadzieję, że przynajmniej w sieci pojawi się reszta odcinków ;) a co do samego Eda, mam odmienne zdanie, uważam, że jest dobrym aktorem i mam nadzieję, że będzie miał okazję pokazać się w jakiejś większej produkcji.
Widać, że osoba zakładająca ten temat nie ma pojęcia o aktorstwie......
pixi222 masz rację, w "Wicked city" Ed gra świetnie, tak samo w GG.
A Unibet_78 ty nie trolluj i zrób sobie mały research, zanim zaczniesz coś mówić. Obejrzyj wywiad z Ed'em (z tym aktorem kumasz?) i porównaj jak on (aktor) się zachowuje: mówi (akcent), wygląda, gestykuluje, itd. z tym jak mówi, wygląda i zachowuję się wcielając się postaci jakie gra Chuck'a, czy Kent'a....wtedy zobaczysz że po prostu nie masz racji. Bo to nie on jest drewniany najwyraźniej. Podobała Ci się rola dr House'a? Hugh Laurie jest Brytyjczykiem i zagrał tam Amerykanina. Zero brytyjskiego akcentu, a Ed zrobił przecież to samo! Kent i Chuck to Amerykanie, nie Brytyjczycy......to już jest sztuka, moim zdaniem :)