Żeby nie było - to nie jest pytanie ani prowokacyjne, ani tym bardziej obraźliwe, ale czy mogę wiedzieć, cóż w tym filmie jest wstrząsającego? Pytam tylko dlatego, że nie chce mi się (na razie, nie twierdzę, że w przyszłości tego nie dokonam) oglądać. Za ewentualną odpowiedź dziękuję :-).
Co za wstęp. Boję się teraz odpisać. Główny bohater mówi to tym, że boi się przyszłości. Wie, że spotka go coś złego. W mojej ocenie scena zagrana bardzo wiarygodnie. Tak naturalnie, że można ulec złudzeniu, że aktor mówi o sobie. Może wypadł wiarygodnie, bo właśnie mówił o sobie? W 2011 roku popełnił samobójstwo.