Nazywanie jej "Nadzieją kina" to przesada...
Zdobyła popularność w serialu "24 godziny"... Następnie wdrapała się na sam szczyt rolą w "Dziewczynie z sąsiedztwa"
Pamiętam ile było wtedy gadania "Wschodząca gwiazda".."Przyszłośc Hollywood"..."Nadzieja kina"
Minęło kilka lat a o Cuthbert ani widu ani słychu !
Nie ma już tego sexapilu, figura też nie ta sama
Zagrała niezłą rolę w "Ciszy" no i próbowała sił w horrorze - syfiastym "Domu woskowych ciał" jednak to nie wystarczyło !!!
Kolejne filmy - "He Was a Quiet Man", "Kłopoty z blondynką" (filmy klasy B lub C) oraz kiepski "Sadysta" udowadniają że Elisha Cuthbert to gwiazda jednej roli !