Szukam tytułu filmu w który chyba Elizabeth grała (chociaż nie mam 100% pewności czy to ona). W każdym bądź razie, wydaje mi się, że grała prawniczkę, która odnalazła wnuka swojej klientki, która zapisała w testamencie sporą sumkę jeśli on przeprosi wszystkie swoje kochanki. Pod koniec filmu okazuje się, że nie ma żadnego testamentu a kobieta po prostu została skrzywdzona przez niego.
PEACE !