Niepowtarzalność no nie wiem, niewiele jej brakuje do kolejnego klona Katy Perry. W ten typ urody się wpisuje i mocno od niego nie odbiega
Jeśli już to co najwyżej Katy Perry mogłaby być klonem Evy (patrząc na wiek i początek kariery) choć porównywanie plastikowej Katy z nieziemsko piękną Evą wydaje mi siękolosalnym nieporozumieniem.
ona wogóle jest bezkonkurencyjna... ona przyćmiewa nie tylko swoją urodą ale też stylem bycia sposobem poruszania, gracją klasą i wzgledną normalnością jak na aktorkę. w tym środowisku pełno jest sztucznych plastikowych lalek i silikonówek ale ona jest taka naturalna i to wszystko jest w niej najcudowniejsze :)