Wróciłam właśnie z kina z "Sin City" i jestem oczarowana jej wdziękiem i urodą.
Ładnie, w tych czasach to już nie można nawet pochwalić czyjejś urody, bo to od razu budzi jakieś podejrzenia ;]
Jak kobieta skomentuje negatywnie urodę - zazdrosny pasztet, gdy wyrazi się pozytywnie - lesbijka - logika facetów. xd......a może po prostu kobieta też ma swój gust co do tej samej płci?
Według mnie aż tak nie grzeszy urodą, jej kunszt aktorski ogranicza się do kilku groźnych min w filmie, a jej metody na pokazywanie się w większości filmów nago i to w takich scenach gdzie ta nagość jest wyraźnie napiętnowana nie pochwalam. 5/10