2005: Szalony weekend (Long Weekend, The) jako Martwe ciało
To mnie powaliło ostatnio :) Normalnie chyba obejrze ten film i będę śledzić wszystkie martwe ciała :D Ale jak to się stało że zagrała taaak zaawansowanie trudną rolę? Przecież wtedy już od dawna była w LOSTach, więc to trochę dziwne, że przyjęła "to"
Co o tym myślicie?
Albo tak sobie myśle bo nie oglądałam tego filmu że MARTWE CIAŁO to może imie :P :) :D różne sie teraz dzieciom daje imiona....:)
Heh :)
Nom, dziwne :D Ale różne są ambicje... Nie, no żartuję. Ja myślałam, że ona grała w tym filmie przed LOST, a tu proszę... :D
Trzeba to zbadać :D
Szczerze mówiąc zanim zobaczyłem opis tego filmu to myślałem że zagrała tam żeby zobaczyć pracę świetnych fachowców ale po zobaczeniu tego opisu stwierdzam że nie ma tam fachowców, więc kompletnie nie wiem czemu tam zagrała
Ja film oglądałam i uważam go za jedan z głubszych. Też nie mam pojęcia dlaczego tam zagrała... jeśli taką rolę można nazwać grą.
Ponadto, gdy to przeczytałam, myślałam, że siknę z śmichu =D
Również nie oglądałam. Skoro grała martwe ciało, które uznamy za martwe ciało, a nie imię/pseudonim/ to miała rzeczywiście wielkie pole do popisu.
Zresztą jakiego wysiłku wymaga całowanie się z przystojnymi aktorami, kiedy można to robić z podłogą. To dopiero są emocje :P
Doceńmy to.
A ja wlasnie obejrzalam film. "Grała" tam zmarłą modelkę o imieniu Simone. Pojawila sie lacznie na jakies 20 sekund pewnie. Byla to scena ceremonii pogrzebowej w kosciele. Jedyny plus tej "roli" to to, że ładnie wygladala.. Szkoda tylko ze w trumnie :|