zgadzam się świetna z niej aktorka, podobała mi się jej rola w weselu i rola Zosi w alternatywach 4. Pani Ewa powinna grać w komediach bo jest do tego stworzona.

łądna i do tego ciekawie gra.
Ja tam też lubię Ją w Popielcu

teraz jest bardzo ładna, ale gdy ją widziałam w co mi zrobisz jak mnie złapiesz to nie była zbyt ładna, i zastanawiam się czy ją w co mi zrobisz jak mnie złapiesz ucharakteryzowali ją na brzydką czy tak później po filmie wesele zbrzydła.

w "Co mi zrobisz.." faktycznie nie prezentowała się za ciekawie - jeszcze to irytujące trzymanie kciuka w buzi - jednak bardziej to była kwestia charakteryzacji i specyficznej roli nieatrakcyjnej "gęsi" - w końcu kilka lat później w Alternatywach wyglądała już normalnie.

Pani Ewa zaliczyła też krótki epizod w "Człowieku z marmuru". Rola była króciutka, ale miło, że w swoim portfolio ma tak ważny film dla historii polskiego kina.

ładna jako dziewczyna, piękna jako kobieta ! Po co stopniować tę urodę? W tym zawodzie liczy się talent, a tego nie można jej odmówić :)

Z całym szacunkiem, pomimo całej mojej sympatii do Pani Ziętek to za młodu jej uroda było mocno wątpliwą a w takim "Nadzorze" była wręcz odpychająca. Za to trzeba przyznać że fajnie sie "zestarzała" I w "Zlotopolskich" była bardzo atrakcyjną dojrzałą kobietą. Niektórym po prostu wiek służy.

Ewa Ziętek opowiadała, że zdawała akurat do szkoły teatralnej (studia w PWST w Warszawie ukończyła w 1975 r.). "Pamiętam, że pomyślałam, jak niezwykłe jest życie. Pół roku wcześniej kochałam się w Danielu Olbrychskim. I nagle, po pół roku, leżałam z nim w łóżku. Co prawda w łóżku filmowym, ale zawsze" - żartowała pamiętna Panna Młoda. "Marzyłam, by być aktorką, ale mówili mi, że nie wyglądam, jak aktorka. Jednak była we mnie ogromna determinacja" - dodała Ziętek.