W "Teorii wszystkiego" była po prostu cudowna! Piękna, uzdolniona, dobrze zapowiadająca się aktorka. Dycha ode mnie!
"Like Crazy", "Invisible Woman", nagrodzone role zresztą ;)
Tytuły nie są typowym męskim kinem, lub standardowymi blockbusterami, ale zdecydowanie nie powiedziałbym, że to jakaś początkująca amatorka lub ktoś kto dopiero wchodzi w temat ;)
Ale fakt faktem, dopiero rola w kinowym sztosie przyniosła jej szerszą popularność (i kolejne nominacje:)
W zasadzie wszedłem tu z zamiarem napisania niemal identycznego posta, z tym że u mnie wyraźnie byłoby powiedziane, że chodzi o POSTAĆ graną przez tę aktorkę, nie zaś samą aktorkę, bo rozróżniam "tworzywo" od "produktu". Jako studentka była po prostu obezwładniająco cudowna ! Roztapiała mi serce każdym swoim ruchem i słowem....
ps. Kurcze, jak to jest, że te cudne osóbki z ekranu, są zawsze mniej lub bardziej w ... "podobie" do mojej żony. Jestem szczęściarzem i tyle....