Ich Noce - pierwsza chyba Komedia Romantyczna, jak zobaczysz to zrozumiesz ile dzisiejszych filmów tego gatunku ściąga od tego filmu.

Arszenik i stare koronki:)

Arszenik to gniot niemiłosierny, ja polecam Pana Smitha który się wybrał w podróż do Washingtonu

Nie zgadzam się, po latach również

Kiedyś może sobie odświeże arszenik i wtedy może zmienie zdanie. Póki co wolę ekranizacje teatr tv

"Platynową blondynkę" - komedia, której energii nie powstydziliby się bracia Marx!
i
"Arystokrację podziemi"! (wersję z lat 60. z Glennem Fordem, Bette Davis, Hope Lange, Petrem Falkiem i Ann Margret - kapitalna komedia!

Wielka czwórka, którą każdy kinoman powinien znać i z której Capra słynie - Ich noce, Arszenik, Pan Smith i To cudowne życie. Oraz reszta już dla ciekawskich z czego najlepsze wydają się Pan z milionami, Cieszmy się życiem i Zagubiony horyzont.

Its wonderful i Smith to jego najlepsze filmy. Ich noce - urokliwa perełka z lamusa, choć teraz nie robi wrażenia jak robią to nadal Światła wielkiego miasta. Arszenik - dla absurdalnego humoru i jak komuś nie wadzi 2-godzinne nieustanne pajacowanie, które niby ma bawić. Ale, że to jego słynne dzieło znać wypada.

Lost Horizon - odnowiona wersja jakoś tam się odnalazła i odnowiła, ale coś tam jest dalej powycinane ze środka