Hehe ja też, jako "brzydal" był taki kochany:D. W ogóle tą telkę miło wspominam:). Teraz zagrał głównego bohatera w jakiejś nowej telci, chyba się skuszę i oglądnę:)
Pamiętam, że moja mama oglądała "Przyjaciółki..." więc siłą rzeczy też zerkałam na ekran :) do dziś pamiętam mój szok, gdy Brzydal przeszedł tuning :D zresztą obie długo szczękę zbierałyśmy z dywanu :D
Hehe ja miałam to samo:). Byłam nim strasznie zauroczona:). Szacun dla Gabriela, że dał się tak oszpecić. Czytałam gdzieś, że do tej pory ma sentyment do tej roli:)