Co racja to racja. OST do Infinite to coś niesamowitego. Rzadko zdarza się, by jakiś soundtrack, tak wyśmienicie komponował się z obrazem. Z jednej strony rozluźnia, a z drugiej uwzniośla tam gdzie trzeba i dobija w najbardziej dramatycznych momentach. Moje ulubione utwory to: "Lighter Than Air, "The Songbird", "Baptism" i oczywiście "Will The Circle Be Unbroken".