George A. RomeroI

George Andrew Romero

7,1
685 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby George A. Romero

George A.Romero kręcąc niegdyś takie filmy jak:"Noc żywych trupów","Świt żywych trupów" wprowadził do kultury masowej postać zombie.W dziełach Romero zombie to osobnik martwy lecz nieumarły,jego ciało jest zakażone jakimś tajemniczym wirusem,istnieją pewne spekulacje co do źródła tej epidemii,jednak żadne potwierdzone informacje na ten temat się nie pojawiają.Zombie posiadają raczej niewielką inteligencję,są prymitywne,ich elementarne umiejętności opierają się na wspomnieniach z życia,kierują się instynktem i pragną zaspokoić swą podstawową potrzebę głodu poprzez konsumpcję świeżego ludzkiego mięsa.Zauważyć można iż ogień budzi w nich trwogę.Poruszają się wolno i flegmatycznie,człowiek ugryziony przez zombie w dość krótkim czasie umiera i staje się jednym z nich,zasilając tym samym armię nieumarłych,która stale się powiększa. Jedynym sposobem na wyeliminowanie takiego osobnika jest trwałe uszkodzenie mózgu,najlepiej poprzez użycie broni palnej.Biorąc pod uwagę ówczesne realia,a chodzi mi tu o USA w latach 60.70.XX wieku filmy te padały na bardzo podatny grunt i szczególnie rozbudzały wyobraźnie widzów ponieważ trwał okres zimnej wojny.Niepokój społeczny,lęk przed skutkami wojny nuklearnej wywołany oczywiście przez Związek Radziecki,te obawy świetnie podsycał Romero tyle że w kinie.

Gdy już prawie wszyscy myśleli iż gatunek ten czasy świetności miał już za sobą,zaczęły nagle powstawać produkcje,które były naprawdę godne uwagi.Jednym z takich przykładów jest film "28 dni później" Danny'ego Boyla,wymogi gatunku zostały w tym filmie zachowane,przy jednoczesnym jego odświeżeniu.Już po kilku minutach oglądania wiemy skąd pochodzi wirus i kto go rozprzestrzenił.Mało tego podoba mi się sama dość ciekawa koncepcja wirusa psychologicznego,a nie klinicznego.Przetrzymywane w zamkniętym laboratorium małpy oglądają drastyczne sceny przemocy co rodzi w nich sporą dawkę agresji.Później jak wiadomo zjawiają się ekolodzy,którzy uwalniają biedne zwierzęta nie mając pojęcia jakie to przyniesie konsekwencje w nie dalekiej przyszłości.Po ugryzieniu wirus przenosi się na ludzi i w ciągu kilkunastu sekund(co także jest nowością)zamienia ich we wściekłe bestie.Zombie a raczej zakażeni w filmie Boyla dość mocno różnią się od postaci jakie kiedyś ukazał nam Romero.Zakażeni przede wszystkim nie są martwi,atakują zdrowych ludzi lecz ich nie pożerają,podejrzewam że poziom agresji tak bardzo opanował ich ciała że nie są nawet w stanie samodzielnie się pożywić,długo trzyma ich przy życiu działalność wirusa w organizmie,lecz po bardzo długim czasie następuje wyczerpanie i śmierć głodowa co widać w sequelu.Następną o wiele ciekawszą rzeczą dla akcji filmu jest to jak zakażeni się poruszają-są bardzo dynamiczni,potrafią z dość dużą prędkością(jak na człowieka)gonić swoją ofiarę,ponad to nie lękają się ognia a nawet w jednej ze scen usłyszeć można zdolność mowy u zakażonego.Moim zdaniem "28 tygodni później"jest ze wszech miar udaną kontynuacją swojego pierwowzoru,wyczuwa się w nim podobny specyficzny klimat zagrożenia trzymający widza w napięciu,w szczególności podoba mi się zakończenie filmu,w którym ukazane jest przeniesienie śmiertelnego wirusa z Londynu do Paryża co nieuchronnie zwiastuje trzecią część.;-). Kolejnym dziełem godnym polecenia jest film Zacka Snydera z 2004 roku pt."Świt żywych trupów" i jest to remake filmu George'a Romero z 1979 roku pod tym samym tytułem.Podstawowa linia scenariusza jest identyczna w obu przypadkach,ale różnią się one w wielu szczegółach.Mamy tu po raz kolejny garstkę ocalałych ludzi uwięzionych w supermarkecie podczas gdy na zewnątrz grasują całe hordy zombich.Ze wszystkich współczesnych filmów o tej tematyce to właśnie ten obraz Snydera najbardziej zbliżony jest do dzieł Romero,lecz nieco bardziej brutalny i urozmaicony.Chyba po raz pierwszy pojawia się tu nowy motyw,w którym to kobieta w ciąży zakażona wirusem wydaje na świat zombie-niemowlaka;-).Oczywiście jak to bywało u Romero wirus pojawia się znikąd i nikt nie wie co spowodowało to szaleństwo.Zombie są tu martwe,silne i szybkie.Następnymi przykładami dobrego warsztatu w tym gatunku są obie części filmu [REC].Tu z kolei przedstawiona jest całkiem nowatorska koncepcja pochodzenia wirusa a mianowicie pochodzi on z krwi Niny Medeiros opętanej przez demony dziewczynki. Władze Watykanu próbują stworzyć antidotum na opętanie,poprzez ludzi z ich kręgu(księży) obeznanych w tym temacie.Demoniczne zombie reagują na symbole religijne takie jak krucyfiks czy różaniec lub modlitwę kapłana. Niektórzy mogą nie lubić niektórych z wyżej wymienionych tytułów,jednak dla mnie są to jak na razie jedyne o tej tematyce filmy,które zasługują na uwagę. Szkoda tylko że reżyser,który uruchomił tą machinę po latach już nie jest w stanie oddać tej samej atmosfery co niegdyś.

scoiataell

Cytat:
"W dziełach Romero zombie to osobnik *martwy lecz nieumarły* (przeczy samo sobie), jego ciało jest zakażone jakimś tajemniczym wirusem,istnieją pewne spekulacje co do źródła tej epidemii"
Koniec Cytatu.

Pierwsze słyszę. W dziełach Romero zombie to OSOBNIKI MARTWE, z niewyjaśnionych powodów powracające do życia zwłoki. Należy zauważyć również, że aby "powrócić" wcale nie trzeba być ugryzionym. Wystarczy umrzeć (Snyder to zbojkotował w swoim remake'u tak chwalonym powyżej).

Co do wg. ciebie udanych "kontynuacji" napiszę to tak:

A. "28 dni później" traktuje o ludziach opętanych czystą rządzą mordu (zwiększony poziom agresji itd.; osobniki NIE SĄ MARTWE!!!), przez co zdecydowanie bliżej im do innego dzieła Romero, mianowicie "The Crazies".
B. Remake Snydera... Cóż szaleńcze tempo akcji (choć momentami lekkie przestoje). Nawet mi się spodobał. Ale cóż, remake nastawiony jest na akcję. W oryginale mieliśmy przekaz. To mówi samo za siebie. Tak czy owak może się spodobać.
C. W "REC" ludzie (jak sam/a zauważyłeś/aś) są opętani przez demona. Demon opanował ich żywe ciała czyli nie są martwi. Czytaj, to nie zombie. Raczej demony.

To by było na tyle.

Widzę, że nie logowałeś (łaś?) się dosyć długo, ale kiedyś może jeszcze tutaj zajrzysz i przeczytasz moją odpowiedź. A dla innych niech to będzie źródło poczciwej informacji (dlatego też odkopałem te skamielinę :-p). Dziękuje za uwagę.

No i brawa za chęci. Zaimponowałeś (łaś) mi objętością tekstu, nie powiem ;-).

PS: A propos wymierającego gatunku zombie movies. W witrynie horror.com.pl po wpisaniu hasła "zombie" trochę się naczytacie (i to nie tylko o starych produkcjach).

Crash_1992

Przepraszam za podwójnego posta, ale zapomniałem czegoś dodać. To, że w "28 dni później" od początku wiemy co tak naprawdę spowodowało epidemię, ja uważam za swoistą wadę. Film pozbawiony jest jakiejkolwiek aury tajemniczości, która nieodzownie towarzyszy filmom Romero.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones