George A. RomeroI

George Andrew Romero

7,1
685 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby George A. Romero

Oglądałem jego 5 filmów do tej pory i w każdym z nich murzyn był albo głównym bohaterem, albo miał stanowisko dowodzące. Aż mi ręce opadają...

Malignus

z tego co pamietam w Mrocznej Polowie nie gral zaden murzyn

digital8

Przynajmniej nie jest tak infantylny jak Spielberg.

digital8

A gdzie wspomniałem, że mam na myśli "Mroczną połowę"? Chodzi mi o "Noc-", "Świt-", "Dzień-" i "Ziemię żywych trupów", oraz o "Szaleńców".

Malignus

hehe no nie wspominałeś, ale racja w większości w tych filmach które wymieniłeś grają murzyni, choć idąc takim tropem można powiedzieć, że Michael Mann jest jeż poprawny politycznie bo w 2 filmach jego grał Jamie Fox a w serialu też grał murzyn więc takie przykłady można by mnożyć

digital8

Hmmmmmm................ a gdyby w tych filmach murzyni gineli pierwsi to byłoby, że rasista :/ Ludzie opanujcie sie :/

digital8

Przykład, który właśnie podałeś jest "troszeczkę" nieadekwatny do sytuacji.

użytkownik usunięty
Malignus

Ej nie bądź takim rasistą ok??...Jak mu się podoba aby murzyn grał główną role w filmach to jego sprawa....Ważne aby jego filmy były dobre:-)

Powiedz mi, proszę, co takiego rasistowskiego napisałem, bo nie zauważyłem.

Malignus

"Oglądałem jego 5 filmów do tej pory i w każdym z nich murzyn był albo głównym bohaterem, albo miał stanowisko dowodzące. AŻ MI RĘCE OPADAJĄ- to jest rasistowskie

digital8

To, że mi ręce opadają? :D

Rasistowskie toby było, gdybym napisał coś nieładnego na temat murzynów. A tego nie zrobiłem. Skomentowałem tutaj tylko przesadną "poprawność polityczną" reżysera.

Malignus

hehe ok niech ci będzie :P a mi chodziło o całą wypowiedz a nie o koncówkę :P

Malignus

A ja myśle że to dobrze :)

Wkońcu to w Nocy z 1968 murzyn grał pierwszo planową role w horrorze poraz pierwszy :)

i tak wychodziło w dalszych częściach żywych trupów :) i mi to jakoś nie przeszkadza :)

WODNY

A mi przeszkadza, bo przez to postaci ze "Świtu żywych trupów", "Dnia żywych trupów" i "Szaleńców" są do bólu szablonowe. Do "Nocy żywych trupów" oczywiście nic nie mam ;)

Malignus

Wiego filmie poraz pierwszy raz główną role zagrał murzyn.

Malignus

To chyba nie do końca tak. Większość z tych filmów pochodzi sprzed epoki poprawności politycznej. Poprawność to tak naprawdę twór doby Clintona i jego administracji.
Lata sześćdziesiąte i siedemdziesiąte to nie to samo, co dziś, gdzie Murzyn w mediach nie robi najmniejszego wrażenia. Ukryty rasizm kwitł sobie w najlepsze (nie to, żeby teraz go nie było:P)
Myślę, że to, co dziś można by uznać za schlebianie publiczce i szablonowość, wtedy ocierało się niemal o manifestację.
Za wielu filmów, w których głównymi bohaterami byliby Murzyni, raczej nie znajdziesz w tamtym okresie. I faktycznie, jak pisze Shadow_Vegeta "Noc.." to jeden z pierwszych (jeśli nie pierwszy w ogóle) filmów, gdzie główną rolę zagrał czarnoskóry bohater.
Romero jako gość starający się przypodobać wszystkim dookoła i robiący filmy gładkie i przyjemne, by nikogo nie urazić? Niee, jakoś nie mogę się z tym zgodzić.
Prędzej powiedziałby, że jest to jeden z prekursorów antyrasizmu i egalitaryzmu w kinie (pompatycznie brzmi i głupkowato, ale fakty mówią za siebie..), jeśli już trzymamy się tych Murzynów.
W ogóle czy w przypadku filmów z elementami gore można mówić o poprawności politycznej? Gore nigdy nie będzie poprawne, ciężko mi jakoś to sobie wyobrazić.

Malignus

A tak btw, to o ile pamiętam, w "The Crazies" nie ma czanoskórego bohatera. Jest zdaje się jeden jako wojskowa szycha, ale to są raczej 'siły zła', a nie główny bohater:P

selig

"...był albo głównym bohaterem, albo miał stanowisko dowodzące."

Malignus

Zauważcie, że to jest w tej chwili właściwie standard w amerykańskich filmach. Generałem, admirałem, szefem policji, sędzią - przeważnie jest Murzyn. Coraz częściej prezydent USA to też Murzyn.
Sędziami bywają jeszcze kobiety, ale zauważcie, że praktycznie nie zdarza się, by przyzwoity sędzia był białym mężczyzną.

Altar

I to mi się właśnie nie podoba w amerykańskich filmach. Wszędzie tylko przepraszają za rasizm, który się u nich szerzył wcześniej. Mi już od tego się przewraca.

użytkownik usunięty
Malignus

Moim skromnym zdaniem:
O ile sposób przedstawiania czarnych przez Romero w latach 60-tych był przejawem odwagi, w latach 70-tych zaangażowania, a w latach 80-tych raczej już tylko konsekwencji, to obecnie jest to już "lekkim" przegięciem.
Kiedy zobaczyłem bojówki potulnych "homies" w "Diary Of The Dead" stwierdziłem, że zahacza to już o autoparodię. W świecie gdzie każdy był szabrownikiem (łącznie z żołnierzami Gwardii Narodowej), ludźmi dzielącymi się ze wszystkimi zostali akurat ziomale :)

Malignus

Ludzie o co wam chodzi? To co piszecie świadczy chyba o waszych uprzedzeniach! Co to za różnica czy murzyn, biały, Azjata czy Indianin? Człowiek to człowiek i każdy jest równy bez względu na kolor skóry, narodowość czy wyznanie!

unreal86

Dokładnie, doje.aliście się do czarnoskórych jakby to było naprawdę jakimś problem, każdy jest człowiekiem, a kolor skóry nie powinien draźnić, urodziliście się w Polsce gdzie rasizm jest rzadkim zjawiskiem, bo co niby mamy mieć do czarnych.
Czarny, czy biały, każdy jest aktorem, to się liczy.

użytkownik usunięty
mrtrs

Jeśli tak Cię to interesuję to radzę zapoznać się ze zjawiskiem, które się zowie "tokenism", albo w ogóle radzę zacząć od "Civil Right Act" z 1964, wtedy zrozumiesz, że chodzi w tym wszystkim o coś więcej niż to, że ktoś sobie tak "od niechcenia" przedstawia przedstawicieli różnych ras.
Btw: kiedy to działa w przeciwną stronę, to nikomu nie przeszkadzają jakoś głosy krytyczne. Radzę przeglądnąć np. książeczkę "Science Fiction" Adama Rogersa, żeby przekonać się o tym jak ktoś może dop...ierniczyć się do tego, że w filmie nie przedstawiano czarnych w pozytywnym świetle. W przypadku tego autora mamy do czynienia z takim jeszcze kuriozum, że widzi on czarnych tam gdzie ich nie ma, mianowicie w filmidle "Lost in Space".

Malignus

Romero poprawny politycznie? Dobre. Radzę przeczytać artykuł

http://film.org.pl/prace/zombie.html

http://film.org.pl/prace/doba_zywych_trupow.html

Malignus

Możemy już przestać z tym "murzynem"? To jak na Nas wołać by polaczki. Uwłaczające!

użytkownik usunięty
nanobug

Nie wiem tylko, od kiedy słowo "murzyn" ma w języku polskim pejoratywny wydźwięk.

Murzyn to murzyn - człowiek z buszu. Nie wiem o co się tu obrażać.

użytkownik usunięty
ShadowDrake

Istnieją dwie wersje etymologii określenia murzyn.

Jedna od hiszpańskiego słowa "Maurus", druga (którą kupuję w mniejszym stopniu) od łacińskiego "Aethiops". Oba oznaczają w przybliżeniu "ciemnolicy" czy "o ciemnym kolorze skóry".

Ani to obraźliwe, ani to niezgodne z prawdą, więc o co cała ta napinka się porobiła, tego zupełnie nie rozumiem.
W języku polskim występują obraźliwe określenia na czarnych, ale to na pewno do nich nie należy.

nanobug

Popadamy w paranoję. Jakiś czas temu jakiś głupek stwierdził że wierszyk o Murzynku Bambo to pean na cześć rasizmu. Teraz czekam, aż ktoś oskarży Juliusza Machulskiego i Leonarda Pietraszaka za kwestię: "Murzyn! To jest alibi!". To już nie jest "poprawność polityczna" tylko jakieś chore wymysły. A co do kwestii poprawności politycznej w filmach Romero to założyciel tematu ma rację. Zresztą gdy mamy już czarnego Kojaka, a Conana też ma zagrać jakiś lekko podwędzony (no teraz to mnie zjedzą:) to co można o tym wszystkim myśleć?

Sanderus

"...lekko podwędzony" "no teraz to mnie zjedzą" - Ciekawe do czego się przyczepią najpierw. Do podwędzonego czy do tego że cie zjedzą. Pozdro.

loro_2

Hehehe chyba jednak do tego wędzenia:)

Malignus

Weź też pod uwagę, że to co dziś jest poprawnoscią, kiedyś było całkiem
odważne i krnąbrne, zwłaszcza w czasach "Nocy..."

Malignus

Dzisiaj oglądałem wywiad z panem Romero. Obsadzenie Murzyna w głównej roli było wtedy czymś nowym, niespotykanym. I z pewnością nie chodziło o poprawność polityczną.

NickError

Nie zgadzam się- a to z tego prostego powodu, że w czasach, kiedy kręcono "Dawn...", "Night" czy "The Crazies", umieszczenie Murzyna w filmie w roli głównej, było właśnie wtedy niepoprawnym politycznie krokiem, a że każdy musi się dopatrywać w filmie czegoś, czego tam nie ma, to inna sprawa- od Dżordża proszę mi się odstosunkować. Jak powiedział selig, to, co pokazywał Romero jest bardziej antyrasizmem, niż próbą lizania tyłka politycznie poprawnym. Może i tej poprawności można się na siłę doszukać w jego nowych filmach, ale ja traktuję to po prostu jako konsekwencję reżysera i swoiste "przyzwyczajenie".
Zauważyłem też u niektórych forumowiczów dziwną tendencję- albo "sami biali= rasizm" albo "Murzyn jako główny bohater= polityczna poprawność", i tak dalej, i tym podobne, przeginanie albo w jedną, albo w drugą stronę. Polityczna poprawność w dzisiejszych filmach- tak, w dużej mierze zgadzam się, chociaż z reguły na to leję, jak widzę to w filmie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones