Aż się nie chce wierzyć,że w 1975 roku można było zrobić tak wspaniałe zdjęcia jak te w "Zwierciadle" Tarkowskiego. Chyba tylko nasz Sławek Idziak, Figueroa i operatorzy Bergmana mogą się z nim równać! Żeby w Los Angeles potrafili zrobić bez komputera o trzy klasy gorsze musi minąć jeszcze ze 100 lat!
Jedynym problemem tego człowieka był fakt, że urodził się w ZSRR, a nie w słońcu Kalifornii. "Stalker" i "Zwierciadło" to mistrzowskie ujęcia co potwierdzają nawet krytycy Tarkowskiego. W latach 70' przy ówczesnej technice to było i jest niesamowite, bo zdjęcia te doceniają ludzie, którzy wychowani są na hollywoodzkich superprodukcjach.
Rerberg został zmieniony podczas kręcenia zdjęć. Zastąpił go Aleksandr Kniażiński i to jego zdjęcia oglądamy w Stalkerze. Tarkowski zostawił może niewielką część nakręconego przez niego materiału.